Teraz gramy:

Title

Artist
Background

Wycinka drzew przy ulicy Piekarskiej w Bytomiu

Autor: w dniu 2023-04-11

Bytomski magistrat poinformował o wycince drzew rosnących na ulicy Piekarskiej. Społecznicy nie godzą się na te działania.

Urząd Miejski w Bytomiu poinformował 6 kwietnia o zdeformowanym systemie korzeniowym, martwicy, ubytkach powodujące zamieranie kory drewna. Wiadomo przy tym, że to tylko niektóre wnioski płynące z przeprowadzonej przez specjalistyczną firmę ekspertyzy dendrologicznej drzew rosnących wzdłuż ulicy Piekarskiej, gdzie trwa przebudowa torowiska tramwajowego i układu drogowego. Do sprawy odnoszą się przeciwnicy wycinki.

Wycinka drzew przy Piekarskiej. Trwa spór

Ze względu na bezpieczeństwo pieszych i kierowców a także z uwagi na prowadzoną inwestycję, konieczna jest, jak poinformował bytomski magistrat, wycinka obumierających i chorych drzew. Wykonawca inwestycji – firma Eurovia Polska SA – uzyskała decyzję Marszałka Województwa Śląskiego na usunięcie 37 drzew rosnących w pasie drogowym wzdłuż ul. Piekarskiej oraz nasadzenie prawie 50 sztuk nowych drzew. Decyzja została uzgodniona, jak czytamy na stronie bytomskiego magistratu, z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska w Katowicach.

– Przebudowa ulicy Piekarskiej to jedna z najważniejszych inwestycji drogowo-tramwajowych realizowanych w Bytomiu. Zależy nam na tym, żeby równolegle z prowadzeniem prac, zadbać o drzewostan wzdłuż ul Piekarskiej. Dlatego przed rozpoczęciem prac związanych z zagospodarowaniem zieleni, zleciliśmy sprawdzenie stanu fitosanitarnego drzew i przeprowadziliśmy szczegółowe badania 35 drzew rosnących wzdłuż ulicy Piekarskiej – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. – Ekspertyza potwierdziła jednoznacznie, że w pasie drogowym zdecydowana większość drzew wymaga wycięcia ze względu na zły stan i brak perspektyw na ratunek. Dendrolodzy stwierdzili, że w przypadku części drzew ze względu na ich wiek, a także m.in. zmiany stosunków wodnych i struktury gleby w ciągu najbliższych lat wystąpią procesy obumierania, co będzie skutkowało koniecznością ich usunięcia – dodaje wiceprezydent Michał Bieda.

Przeciwnicy wycinki podkreślają, że nie godzą się na podjęte decyzje. Zaznaczają, że wyrażają w ten sposób opinię mieszkańców Bytomia.

-W czwartek, tuż przed świętami, kiedy miasto opublikowało informację dotyczącą wycinki wszystkich drzew, rosnących na całej długości ulicy Piekarskiej, razem z inicjatorkami Mapy Drzew Bytomia – społecznego projektu dotyczącego drzew w miastach – opublikowaliśmy informację, która dotarła do mieszkańców Bytomia i w piątek udałyśmy się na wizję lokalną, sprawdzić, jak te drzewa się mają. Okazało się, że mieszkańcy, których spotkaliśmy nic nie wiedzieli o planowanej wycince. Miasto informując o rozpoczęciu remonty w lipcu 2022 roku, opisało szczegółowo przebieg inwestycji, ale nie ujęło żadnych informacji dotyczących zieleni, szczególnie zieleni wysokiej. Nie było mowy o nowych nasadzeniach, o wymianie drzewostanu. Mieszkańcy byli oburzeni – mówi Ewa Surowiec ze śląskich struktur partii Razem

Odnosi się równocześnie do działań podejmowanych przez firmę Eurovia. Informuje, że podjęła wystarczających starań o zabezpieczenie drzew.

-Co najważniejsze wykonawca – firma Eurovia – przed uzyskaniem decyzji marszałka – zgody na wycinkę, nie zabezpieczył tych drzew, jakby przewidywał, że te drzewa zostaną usunięte – podsumowuje.

Miasto informuje o przeprowadzonych badaniach

Badanie 35 drzew rosnących wzdłuż ulicy Piekarskiej zostało wykonane, jak informuje bytomski magistrat, w lipcu 2022 roku właśnie na zlecenie Urzędu Miejskiego w Bytomiu. Przeprowadzono m.in. badania żywotności pnia z wykorzystaniem tomografu dźwiękowego. Przeprowadzali je doświadczeni specjaliści z zakresu dendrologii, ochrony i uprawy drzew oraz certyfikowany inspektor drzewa, a do każdego badanego drzewa przygotowany został tzw. Formularz Diagnostyki Drzewa zawierający dokładne informacje dotyczące między innymi: wysokości, obwodu, średnicy, nasady i średnicy korony drzewa oraz stopnia deformacji korony, uszkodzeń i oceny witalności drzew. Badania przeprowadzone różnymi metodami wykazały, że zdecydowana większość z 35 drzew powinna być przeznaczona do usunięcia ze względu na obumarcie i wady pni, martwicę, próchnicę lub posusz zagrażający bezpieczeństwu przechodniów. Badania zostały zlecone, aby zweryfikować możliwość ocalenia drzew i określić sposób ich zabezpieczenia. Niestety ekspertyza jednoznaczne wskazała zasadność ich wymiany na etapie inwestycyjnym.

Co wykazały specjalistyczne badania drzew?

Z przebadanych drzew specjaliści wytypowali 29 drzew przeznaczonych do usunięcia ze względu na zły stan fitosanitarny. W toku badań stwierdzono uszkodzenia i deformację korzeni powierzchniowych oraz brak możliwości rozwoju systemu korzeniowego, posusz, ubytki w korze, obłamania, pęknięcia, zgniliznę, uszkodzenia konarów, wykrzywienie korony, stwarzające niebezpieczeństwo gałęzie wystające bezpośrednio nad jezdnią oraz uszkodzenia drzew spowodowane działalnością człowieka poprzez otarcia kory, przewody oraz sieć trakcyjną.

Podczas badań uwzględniono wiek i podatność na stres drzewa, ale również zmiany stosunków wodnych, struktury gleby oraz realizowane prace związane z przebudową układu drogowego i torowiska tramwajowego, które mają wpływ na żywotność drzew. W dokumentacji dendrologicznej podkreślono także, że część drzew mimo dobrego stanu zdrowotnego ze względu na wiek, rozmiar pnia i korony ma małe prawdopodobieństwo przetrwania po zrealizowanej inwestycji a ich pozostawienie wiązałoby się z wysokim ryzkiem.

Wycinka drzew pod kontrolą ornitologa. Po zakończeniu inwestycji nowe nasadzenia

Wydana 4 kwietnia 2023 roku decyzja Marszałka Województwa Śląskiego po uzgodnieniu z Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska w Katowicach przewiduje usunięcie 37 drzew. Uwzględnia ona zarówno brak występowania w tym rejonie gatunków chronionych zwierząt, ptasich gniazd i budek lęgowych na drzewach oraz konieczność potwierdzenia przez ornitologa braku zasiedlenia drzew przez ptaki lęgowe w trakcie wykonywania prac związanych z wycinką. Ponadto decyzja Marszałka nakazuje wykonanie 49 nasadzeń nowych gatunków drzew, wśród których będą: wiązy holenderskie, robinia akacjowa, głóg pośredni, glediczia trócierniowa, kasztanowiec czerwony oraz klon zwyczajny lub polny.

Miejski Zarząd Dróg i Mostów już przygotował projekt nowych nasadzeń, zgodnie z którym nowe nasadzenia pojawią się na ul. Piekarskiej w rejonach ul. Powstańców Śląskich (17 sztuk wiązu holenderskiego), Artura Grottgera (3 sztuki robinii akacjowej lub glediczji trójcierniowej), Orląt Lwowskich (4 sztuki głogu pośredniego i 2 sztuki wiązu holenderskiego – rejon ul. Piekarskiej 80-86), Bolesława Prusa (4 sztuki robinii akacjowej lub glediczji trójcierniowej), al. Legionów (10 sztuk wiązu holenderskiego) oraz w rejonie ul. Wrocławskiej i Jainty oraz pomiędzy ul. Jainty a Piłsudskiego (2 sztuki klonu zwyczajnego, 1 sztuka kasztanowca czerwonego, 4 sztuki wiązu holenderskiego oraz 2 sztuki głogu pospolitego). Opisywane nasadzenia także budzą sprzeciw osób, które uczestniczyły dziś w konferencji prasowej, na której pojawił się Marcin Hirnyk.

-Miasto oferuje nasadzenia zastępcze, ale proszę sobie uświadomić, że to będą małe sadzonki, których los nie jest pewny, bo małe drzewa czasami w niesprzyjających warunkach miejskich nie przyjmują się. Jeżeli nie będą odpowiednio pielęgnowane, istnieje zagrożenie, że po prostu tutaj nie wyrosną. Pytanie jak do tej pory stare drzewa były pielęgnowane. Wydaje mi się, że nieskutecznie, skoro ktoś podjął decyzję o wycince absolutnie wszystkich, a mamy tutaj też gatunki szlachetne – odnosi się do sprawy nasadzeń Ewa Surowiec, dodając, że sadzonki nie zrekompensują utraty wiekowych drzew.

Tymczasem wiadomo, że Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Bytomiu oprócz nowych nasadzeń pracuje nad zagospodarowaniem terenów zielonych i stworzeniem również tzw. zielonych przystanków, czyli wiat przystankowych, na konstrukcji których znajduje się roślinność. To rozwiązanie nie tylko poprawia estetykę, ale przede wszystkim sprzyja retencjonowaniu wody deszczowej przez roślinność.

 

 

 

 

Sadzonki nie zrekompensują tego, co utracimy bezpowrotnie.