Ponad tysiąc zgłoszeń i ogromne zniszczenia. Pogoda była niebezpieczna na Śląsku

Prawie 1100 zgłoszeń a będzie pewnie więcej. Przeszło 120 zniszczeń wyrządzonych przez nawałnice. Wieczór i noc bardzo niespokojne dla mieszkańców i bardzo pracowite dla służb w regionie. Przez województwo śląskie przechodził front burzowy. Były ulewy, burze i porywisty wiatr.

Zalane drogi, trudności z przejazdem pociągów – do tego zerwane dachy i powyrywane drzewa. Tak wygląda połowa województwa po nawałnicy która przetoczyła się przez południową część Śląska. Ciągle spływają nowe zgłoszenia o zniszczeniach. Szczególnie niebezpiecznie było w okolicach Bielska-Białej, Pszczyny, Rybnika, Raciborza, Wodzisławia i Częstochowy.

Przykłady: we wsi Pstrążna ucierpiał między innymi kościół, probostwo i przedszkole. Sporo szkód wiatr spowodował także we wsi Dzimierz. W Pszczynie zawaliła się część dachu na supermarkecie. Uszkodzeń jest o wiele więcej. Trwa szacowanie strat. Nie ma na szczęście informacji o osobach poszkodowanych. Nie ma też kolejnych alertów pogodowych.

Przez noc nie kursowały także pociągi – między innymi między Rybnikiem i Rydułtowami, zamknięta była stacja Chałupki, Wodzisław Śląski i Pszczyna. Ciągle zamknięty jest szlak między Rybnikiem i granicą państwa.

Foto: Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu