10 ton nielegalnego tytoniu w Bytomiu

Zabezpieczone maszyny i urządzenia służące do rozdrabniania liści tytoniu oraz do produkcji papierosów, przejęte blisko 10 ton suszu tytoniowego i krajanki tytoniowej, ponad tysiąc opakowań na papierosy – to efekt działania Straży Granicznej, Krajowej Administracji Skarbowej i CBŚP. Funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby, które według śledczych mogły narazić skarb państwa na uszczuplenia podatkowe wynoszące ponad 6,5 mln zł.

Funkcjonariusze Straży Granicznej z Placówki w Lubaczowie i Wydziału Zabezpieczenia Działań Bieszczadzkiego Oddziału SG, Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej oraz policjanci z Zarządu w Opolu Centralnego Biura Śledczego Policji przeprowadzili działania w województwie śląskim.

W trakcie przeszukania kilku nieruchomości, w tym wynajętej hali produkcyjnej w Bytomiu oraz dwóch garaży, funkcjonariusze zabezpieczyli maszyny i urządzenia służące do rozdrabniania liści tytoniu oraz do produkcji papierosów. Przejęli również prawie 10 ton suszu tytoniowego i krajanki tytoniowej, ponad tysiąc opakowań na papierosy, gilzy różnych marek, a także 200 kg tytoniowych odpadów poprodukcyjnych. O skali przedsięwzięcia może świadczyć fakt, że czynności w sprawie trwały trzy dni – informuje Bieszczadzki oddział Straży Granicznej.

W ramach akcji zatrzymane zostały dwie osoby, bezpośrednio związane z nielegalnym obrotem suszem tytoniowym i produkcją tytoniu do palenia.

Według śledczych, w wyniku działalności zatrzymanych osób, skarb państwa mógł zostać narażony na uszczuplenie podatków akcyzowego i VAT w łącznej kwocie ponad 6,5 mln zł. Z wstępnych ustaleń śledczych wynika, że podejrzani mogli działać na terenie województwa śląskiego co najmniej od kilku miesięcy.

Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Bytomiu, gdzie przedstawiono im zarzuty popełnienia przestępstw karnych skarbowych.

Całość nielegalnego towaru została zabezpieczona przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z lubelskiej KAS, którzy prowadzą dalsze czynności w sprawie. Niewykluczone, że sprawa może mieć charakter rozwojowy.

Foto i źródło: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej