Wódka w saszetkach powodem kontrowersji. Ruchy producenta i ministerstwa

Autor: w dniu 2024-10-02

Ogromne kontrowersje oraz ożywioną dyskusję wśród internautów i polityków wywołała wprowadzona ostatnio na rynek wódka w saszetkach przypominająca musy owocowe. Gwoździem do trumny był fakt, że w paru sklepach produkt był eksponowany na kartonowych półkach, reklamujących produkty znanej firmy produkującej artykuły spożywcze skierowane między innymi do dzieci. O sprawie wypowiedział się premier Donald Tusk oraz marszałek sejmu Szymon Hołownia. To jednak nie wszystko.

Spór na temat wódki w saszetkach przypominających mus wybuchł w serwisie X (kiedyś Twitter). Powstały dwa obozy, jeden sprzeciwiający się alkoholowi w tego typu opakowaniach oraz drugi, który nie widzi w tym nic złego.

Wódka w saszetkach przypominająca mus dla dzieci

Zaczęło się od pojawienia się "alkomusu" w sklepach. Wtedy ludzi oburzył fakt, że alkohol wygląda jak mus dla dzieci. Mało tego – stoi na półkach reklamujących właśnie tego typu produkty.

Falę hejtu na "małpkę w tubce" spadł również z powodu opisu ich produktu na stronie, który wywołał ogromne oburzenie wśród internautów.

"Voodoo Monkey to nie tylko marka, to prawdziwy buntownik w świecie alkoholi. Jesteśmy pionierami, którzy zmienili sposób, w jaki doświadczasz alkoholu, oferując go w odważnie zaprojektowanych tubach. Nasz nieszablonowy design z charakterystyczną małpką voodoo na opakowaniu odzwierciedla naszą filozofię – bawimy się konwencjami i nie boimy się eksperymentować. W Voodoo Monkey każdy szczegół ma swoje znaczenie – od unikalnych smaków po opakowanie. Stojąc na przecięciu sztuki, designu i innowacji w branży alkoholowej, Voodoo Monkey to synonim najlepszej jakości, kreatywności i odwagi" – napisali na swojej stronie dotyczącej produktu producenci.

"Pionierzy. Misja. Myślałby kto, że o kolonizację Marsa idzie" – napisał jeden z internautów pod wpisem dotyczącym opisu alkomusu.

Do tego wszystkiego, dzięki mini śledztwu internautów, na jaw wyszło, że producent alkotubki, wytwarza też popularny mus owocowy, który najczęściej kupują dzieci i młodzież.

W sprawie wypowiedzieli się premier i marszałek Sejmu

Niezadowolenie i głosy sprzeciwu ludzi, poszły tak daleko, że w sprawie wypowiedział się premier Donald Tusk, umieszczając swoją wypowiedź w formie filmu na X-ie oraz Tik Toku.

@donald_tusk Alkohol w tubkach nie przejdzie. #owolovo #tusk #zdrowie ♬ dźwięk oryginalny – Donald Tusk

Sprawa nie spodobała się również marszałkowi Sejmu, Szymonowi Hołowni, który ostro wypowiedział się na temat alkotubki na Facebooku.

Producent podjął decyzję

Po całej fali hejtu i nieprzychylnych opinii, jakie spadły na produkt, firma wycofała go z rynku i przeprosiła za zamieszanie.

– Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia. W związku z tym zarząd spółki OLV S.A podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację – napisała spółka w przesłanym PAP oświadczeniu.

Całą sprawą zajmują się teraz przedstawiciele rządu, którzy obiecali, że podobne sytuacje nie będą miały już miejsca w przyszłości. Produktu już nie spotkamy w sklepach, a internauci są w większości zadowoleni z powodu wycofania małpki w tubce. To nie wszystko.

W tym przypadku internauci pytają jednak, czy nie są to zbyt daleko idące konsekwencje zaistniałej sytuacji. Zastanawiają się też, czy do odpowiedzialności pociągnięci zostaną też inni:

Do sprawy medialnego zamieszania wokół produktu odniósł się także popularny w sieci przedsiębiorca Dawid Pałka:

Fot. zdjęcie ilustracyjne/archiwum RP