Wiozła dziecko i psa. Miała w organizmie 3,5 promila
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-07-02
Policjanci zatrzymali kobietę, która doprowadziła do kolizji drogowej, mając w organizmie… 3,5 promila alkoholu. Niestety nie podróżowała sama. Teraz czekać ją będą surowe konsekwencje.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem w Ptakowicach. Dyżurny tarnogórskiej policji odebrał zgłoszenie o pewnej kobiecie, którą ujęli świadkowie. Okazało się, że jadąc swoim renault, nie potrafiła utrzymać prawidłowego toru jazdy. Na miejsce pojechali policjanci ze Zbrosławic oraz mundurowi z tarnogórskiej drogówki.
Wiozła dziecko i psa, choć w ogóle nie powinna prowadzić
Wówczas wyszło na jaw, że 32-letnia mieszkanka Bytomia najpierw na ulicy Górnickiej w Ptakowicach otarła się swoim pojazdem o zaparkowanego przy jezdni fiata, a następnie zignorowała polecenia osoby kierującej ruchem do zatrzymania pojazdu i pojechała dalej.
Inny kierowca widząc, że kobieta za kierownicą nie potrafi utrzymać prawidłowego toru jazdy, od razu ruszył za nią. Widział, że podczas skręcania, po raz kolejny zjechała z jezdni i otarła się swoim renault o bariery energochłonne na ulicy Wyzwolenia w Ptakowicach. Nie był obojętny na to, co zobaczył. Zdołał zatrzymać nieodpowiedzialną kierującą i uniemożliwił jej dalszą jazdę.
Co wyniknęło w trakcie kontroli?
Kiedy już świadek uniemożliwił kobiecie dalszą jazdę, na miejscu pojawili się mundurowi. Okazało się, że wspólnie z kobietą podróżował jej 8-letni syn, a także pies, którzy po zdarzeniu trafili pod opiekę męża zatrzymanej. Ta została przebadana alkomatem. Wyszło wówczas na jaw, że kierowała autem, mając w organizmie blisko 3,5 promila alkoholu.
Fot. KPP Tarnowskie Góry
Teraz jej sprawa trafi do sądu, gdzie grozić jej może nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Wymiar sprawiedliwości zdecyduje także – przekazuje tarnogórska policja – o przepadku pojazdu, którym kierowała.