Bawili się petardami. Jeden ma poparzone dłonie

Nastroje po sylwestrowej nocy nie opadają. W tym przypadku jednak zrobiło się niebezpiecznie. Dwóch nastolatków z Cieszyna znalazło petardę, którą postanowili odpalić. Musieli interweniować policjanci i medycy.

Do zdarzenia doszło wczoraj (2 stycznia). Funkcjonariusze dostali zgłoszenie o trzech szesnastolatkach, którzy znaleźli pozostałą po zabawie sylwestrowej petardę i postanowili ją odpalić. Niestety, nastolatkowie nie wiedzieli jak prawidłowo obchodzić się ze znaleziskiem. Do tego wszystkiego petarda przedwcześnie wybuchła, co sprawiło, że jeden z chłopaków doznał oparzeń obu rąk. 

Zabawa petardami nie skończyła się dobrze

O całym zajściu została poinformowana mama poszkodowanego szesnastolatka, która natychmiast pojawiła się na miejscu. Jemu samemu została udzielona natychmiastowa pomoc i został przewieziony do szpitala.

Policjanci starają się teraz ustalić okoliczności zdarzenia. Wstępnie prowadzone są czynności pod kątem naruszenia przepisu artykułu 160 Kodeksu Karnego, tj. narażenia człowieka na utratę zdrowia lub życia.

Oprac. Nikola Wylężek