Czteroosobowa rodzina trafiła do szpitala. Z powodu czadu

Tlenek węgla ciągle groźny. Dzisiejszej nocy podtruła się nim czteroosobowa rodzina. Wszystkie te osoby, w tym dwójka dzieci, trafiły do szpitala.

Zgłoszenie wpłynęło do służb około godziny 23.56. Gaz ulatniał się w mieszkaniu w jednym z bloków przy ulicy Szopena w Pyskowicach. Zasłabła tam 26-letnia kobieta. Okazało się, że powodem był ulatniający się z junkersa czad. Do szpitala trafiła – profilaktycznie – cała rodzina – także jej mąż i dwójka dzieci w wieku dwóch i dziewięciu lat. Działania służb zakończyły się przed godziną 1.00.

Czad ulatniał się z piecyka gazowego

Strażacy przewietrzyli pomieszczenia, sprawdzili także kolejne mieszkania. Okazało się, że w dwóch innych także wykryto czad – tu jednak nikt się nie zatruł. W ostatnich dniach przypadków podtruć nim jest więcej. Wczoraj pod opiekę lekarzy trafiła 29-latka z Rydułtów. W poniedziałek – aż osiem osób. To czteroosobowe rodziny z Częstochowy i Mysłowic. W ostatnich dniach problem wystąpił też w Chorzowie.

Służby przypominają, by w mieszkaniach gdzie jest instalacja gazowa, montować czujniki. To niedrogie urządzenia a mogą uratować życie.