Kierowcy mieli przerwy w podróży. Złodzieje korzystali z okazji
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2023-03-28
Śląscy kryminalni zatrzymali na gorącym uczynku dwóch obywateli Gruzji. Mężczyźni wpadli chwilę po tym, jak na parkingu przy MOP-ie włamali się do samochodu, którego kierowca zatrzymał się, by zrobić przerwę w podróży. Okazuje się, że podobnych kradzieży mają już na swoim koncie więcej.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego z katowickiej komendy wojewódzkiej wpadli na trop mężczyzn, którzy okradali kierowców podczas przerw w podróży. Ostatnie ze zdarzeń miało miejsce w Częstochowie, ale mogło być ich znacznie więcej.
Przerwy w podróży okazją dla złodziei
Na parkingu jednego z częstochowskich Miejsc Obsługi Podróżnych kryminalni zauważyli podejrzanie zachowujących się mężczyzn. Siedzieli w Hondzie Civic i czekali. Potem stało się jasne, na co oczekiwali. Chwilę później obok ich auta zaparkował passat, którego kierowca zjechał z autostrady na przerwę w podróży. Niczego nieświadomy kierowca wyszedł z auta i skorzystał z pilota, by zamknąć drzwi. Kiedy wszedł do toalety, z zaparkowanej obok Hondy wysiadł mężczyzna, który otworzył drzwi Volkswagena i zaczął plądrować jego wnętrze. Zarówno on, jak i czekający w hondzie wspólnik zostali zatrzymani. W ich samochodzie kryminalni znaleźli urządzenie blokujące sygnał wysyłany z kluczyków do zamknięcia drzwi. Mężczyźni skorzystali z niego, kiedy kierowca volkswagena wychodził ze swojego auta. Zatrzymani to obywatele Gruzji w wieku 40 i 43 lat.
Zdarzeń mogło być więcej
Okazało się, że nie była to ich pierwsza kradzież. Policjanci z różnych jednostek w kraju pracują nad powiązaniem udziału zatrzymanych w innych zdarzeniach, w których sprawcy działali w identyczny sposób – wybierali parkingi przy MOP-ach i korzystając z urządzenia do zagłuszania sygnałów, okradali samochody kierowców, którzy zjeżdżali z trasy na przerwę. Sprawę zatrzymanych na gorącym uczynku Gruzinów prowadzi Komisariat Policji w Poczesnej. Dodatkowo przy jednym z zatrzymanych znaleziono marihuanę. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Prokurator objął ich policyjnym dozorem i zakazał opuszczania kraju. Grozi im nawet 10 lat więzienia.
Źródło: Śląska Policja