Nowe połączenia i przystanki Kolei Śląskich. Co się zmieniło?
Autor: Artykuł sponsorowany w dniu 2023-12-12
Wszedł w życie nowy rozkład jazdy Kolei Śląskich. Każdego dnia na tory województwa śląskiego i nie tylko, wyjedzie nawet do 450 pociągów. Największą zmianą jest uruchomienie linii S9 łączącej Częstochowę i Tarnowskie Góry z lotniskiem Katowice w Pyrzowicach. Nowości ułatwiających podróż pociągiem nie brakuje również na innych liniach. Według prognoz Kolei Śląskich, 2023 rok będzie rekordowy pod względem liczby przewiezionych pasażerów.
Tylko od stycznia do października pociągi Kolei Śląskich wybrało 18 mln pasażerów. Sam październik był z kolei rekordowym miesiącem w historii Spółki, kiedy z jej usług skorzystało dokładnie 2 093 506 osób.
– Najwięcej pasażerów przewieźliśmy na czterech szlakach: S1 Gliwice – Częstochowa, S5 Katowice – Zwardoń, S3 Katowice – Kraków oraz S4 Katowice – Tychy Lodowisko – wylicza Patryk Świrski, prezes Kolei Śląskich.
Według prognoz, w 2023 roku Spółka pobije rekord należący do przedpandemicznego 2019 roku, kiedy pociągi KŚ przewiozły 20,4 mln pasażerów.
Kolej na lotnisko
Rekordowe zainteresowanie usługami Kolei Śląskich to – jak informuje spółka – zasługa m.in. coraz większej dostępności połączeń. Razem z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy w niedzielę, 10 grudnia, na kolejowej mapie województwa śląskiego pojawiła się linia S9 Częstochowa – Tarnowskie Góry, a wraz z nią stacja Lotnisko Pyrzowice. Codziennie przez Pyrzowice przejeżdża w związku z tym 20 pociągów, które kursują średnio co 2,5 godziny. Przejazd w specjalnej "Taryfie lotniskowej" do Pyrzowic z Tarnowskich Gór będzie kosztował 8,50 zł, z Zawiercia 10,40 zł, a z Częstochowy 19,80 zł. Czasy przejazdów wynoszą, odpowiednio: 17, 22 i 57 minut.
Zmiany konsultowane z pasażerami
Kolej na lotnisko to nie jedyna nowość w rozkładzie jazdy, który obowiązuje od 10 grudnia br. Co ważne, wprowadzane zmiany były konsultowane z pasażerami podczas badań terenowych i poprzez formularz uwag dostępny na stronie: www.kolejeslaskie.pl. Niebagatelny wpływ na kształt nowego rozkładu jazdy Kolei Śląskich miały również uwagi zgłaszane przez pasażerów do Biura Obsługi Klienta oraz głos miłośników kolei. W efekcie konsultacji społecznych, w rozkładzie Kolei Śląskich pojawił się m.in. nowy pociąg na linii S1. Odjeżdża o godz. 3:48 z Zawiercia, by dojechać do Katowic o godz. 4:36. To odpowiedź na prośbę pasażerów, którzy dojeżdżają do pracy na godz. 5 oraz tych, którzy przesiadają się w Katowicach, także na pociągi międzynarodowe do Berlina i Wiednia oraz na pociąg dalekobieżny do Słupska. W wyniku prowadzonych prac modernizacyjnych, na mapie połączeń od 10 grudnia są także nowe przystanki.
– Zmian, które wychodzą na przeciw potrzebom pasażerów jest wiele, ale niestety z uwagi na trwające inwestycje infrastrukturalne nie udało nam się spełnić wszystkich zgłaszanych próśb. Warto pamiętać, że o ostatecznym rozkładzie jazdy Kolei Śląskich decyduje zarządca infrastruktury kolejowej, który musi pogodzić interesy wszystkich przewoźników – tłumaczy Bartłomiej Wnuk, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.
Za granice województwa i kraju
Dzięki pozwoleniu, które w drugiej połowie listopada Koleje Śląskie otrzymały od czeskiego odpowiednika Urzędu Transportu Kolejowego, od 10 grudnia pociągi Elf 2, po dwóch latach przerwy, ponownie jadą bezpośrednio z Katowic do czeskiego Bohumina. Codziennie przez granicę przejeżdża pięć par pociągów Kolei Śląskich. Poza granice województwa pociągi Kolei Śląskich jadą także do Krakowa, Oświęcimia i Zakopanego. Jeżdżący do Zakopanego Sprinter Ornak nie będzie się już zatrzymywał na stacji Chabówka, co skróci czas przejazdu. W sezonie zimowym Sprinter Ornak będzie kursować w soboty, niedziele i święta, od 23 grudnia do 7 stycznia oraz od 27 stycznia do 11 lutego. Przyczyną ograniczeń w kursowaniu pociągu są prace inwestycyjne prowadzone na stacji Zakopane i linii S5. Prowadzone prace inwestycyjne na węźle katowickim będą z kolei rzutować na połączenie pomiędzy Rybnikiem a Oświęcimiem. Dotąd było to połączenie bezpośrednie. Od 10 grudnia podróżujący pomiędzy tymi miastami mają przesiadkę w Katowicach. Bez zmian pozostaje połączenie Katowic z Krakowem, które jest trzecim pod względem popularności połączeniem Kolei Śląskich.
– Pasażerowie cenią czas przejazdu i wygodę podróży pociągiem, a warto podkreślić, że do stolicy Małopolski jeżdżą jedne z najwygodniejszych pojazdów w całej gamie taboru Kolei Śląskich. W około godzinę, w cenie 19,50 zł, pociągi docierają ze ścisłego centrum jednego do ścisłego centrum drugiego miast – mówi Patryk Świrski, prezes Kolei Śląskich.
Rodzinna wycieczka? Najlepiej pociągiem!
Znaczna część ruchu do Krakowa i z powrotem to ruch turystyczny, który jest wyraźnie widoczny również na trasach do Zwardonia czy Ustronia oraz, oczywiście, Zakopanego. Podróżując na święta, ferie i wycieczkę warto wybrać, jak przekazują przedstawiciele spółki, Koleje Śląskie. Szczególnie wtedy, gdy podróżujemy z rodziną. Dzięki specjalnej ofercie "Rodzina" osobom podróżującym z dziećmi do 16. roku życia przysługuje 30-proc. ulga. Może z niej skorzystać od dwóch do sześciu osób, w tym maksymalnie dwie osoby dorosłe i minimum jedno dziecko.
W podziękowaniu pracownikom
Szczególnie uprzywilejowanymi pasażerami Kolei Śląskich są pracownicy Spółki, którzy mogą podróżować bezpłatnie. W wyniku porozumienia płacowego zawartego 27 listopada br. ze stroną społeczną, kolejarze będą także więcej zarabiać. Od 1 stycznia 2024 r. o kwotę 700 zł brutto miesięcznie oraz, dodatkowo, od 1 kwietnia 2024 r. o 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego wynikającego z umowy o pracę pracownika, obowiązującego na dzień 31 grudnia 2023 r.
– Bez rzetelnej pracy naszych pracowników nie byłoby sukcesów Spółki. Zdaniem właściciela i zarządu Kolei Śląskich za taki poziom zaangażowania należy odpowiednio wynagradzać – komentuje Patryk Świrski, prezes Kolei Śląskich.
Nowy tabor i dalszy rozwój Kolei Śląskich
Rozpęd Kolei Śląskich, jak informują przedstawiciele przewoźnika, spowalniają inwestycje infrastrukturalne. Sporym utrudnieniem dla wszystkich przewoźników będzie przebudowa węzła katowickiego. Kiedy jednak zakończą się prace prowadzone przez PKP PLK, ruch dalekobieżny zostanie oddzielony od lokalnego i na torach będzie mogło się pojawić więcej pociągów Kolei Śląskich, na co już teraz przygotowuje się przewoźnik.
– W sierpniu tego roku Koleje Śląskie podpisały umowę na dostawę trzech nowych pojazdów z możliwością dokupienia dwóch, z kolei 16 listopada rozstrzygnięto przetarg na 22 nowoczesne składy kolejowe z możliwością dokupienia kolejnych ośmiu. Aktualnie trwa oczekiwanie na standardową uprzednią kontrolę prezesa Urzędu Zamówień Publicznych – mówi Patryk Świrski, dodając, że będą to nowoczesne i funkcjonalne składy, dzięki którym Koleje Śląskie zyskają kolejnych pasażerów i jednocześnie zaoszczędzą na kosztach eksploatacji.