Odwiedził matkę w szpitalu, ale to nie problem. Grozi mu kara

Autor: w dniu 2024-12-27

Ten mężczyzna ma na swoim koncie wiele różnych przewinień. Usłyszał już zarzuty związane z tym, co dotąd zrobił i trafił na trzy miesiące do aresztu.

Katowiccy policjanci z IV komisariatu zostali wezwani na jedno z osiedli w dzielnicy Piotrowice do nietrzeźwego mężczyzny. Z racji silnego upojenia alkoholowego i stanu zagrażającemu życiu 46-latek noc spędził na izbie wytrzeźwień. O poranku mężczyzna, zamiast wrócić do domu, trafił do policyjnej celi. Jak ustalili policjanci, przed zgłoszoną interwencją, katowiczanin groził swojej byłej szwagierce oraz jej rodzinie. Był to dopiero początek jego kłopotów.

Po zatrzymaniu kryminalni prowadzący sprawę przeszukali mieszkanie mężczyzny i zabezpieczyli w nim broń palną, na którą nie miał on pozwolenia oraz przeznaczoną do niej amunicję.

W trakcie dalszych czynności śledczy ustalili, że 46-latek kilka dni wcześniej był u swojej matki z wizytą w szpitalu. Podczas odwiedzin ukradł jej biżuterię, którą miała przy sobie oraz na sobie. Żeby tego było mało, wychodząc ze szpitala, wyzywał i groził pracującej w nim pielęgniarce.

Mężczyzna po nocy spędzonej w policyjnej celi został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe i usłyszał zarzuty nielegalnego posiadania broni, kierowania gróź karalnych oraz kradzieży zuchwałej. Podejrzany dwóch ostatnich przestępstw dopuścił się, działając w warunkach recydywy. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i postanowił aresztować mężczyznę na okres 3 miesięcy. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.