Oszustwo na dziale warzywnym. Młody mężczyzna chciał zaoszczędzić

Autor: w dniu 2023-02-14

Oszustwo nawet na najniższą kwotę może sprowadzić na człowieka spore problemy. Przekonał się o tym młody mężczyzna z Zabrza. 

Policjanci z Zabrza zostali wezwani w poniedziałek do jednego ze sklepów. Tam pracownik ochrony przyłapał 24-latka na oszustwie. Jego skala była niewielka, ale konsekwencje mogą okazać się poważne.

Oszczędności przy kupnie warzyw nie wyszły mu na dobre

Mężczyzna miał w koszyku ogórki i pomidory, ale te okazały się dla niego za drogie. Postanowił zważyć je… jako cebule. Zauważył to pracownik ochrony, który ujął sprawcę oszustwa, a o zdarzeniu poinformował policję. Wprawdzie kwota, na którą 24-latek na kasie samoobsługowej oszukał sklep jest niewielka, ale przestępstwo będzie ukarane.

Nabijanie na kasę tańszych produktów zgodnie z prawem traktowane jest jako przestępstwo oszustwa, za co może grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku z taką odpowiedzialnością może liczyć się 24-latek, który na zakupach chciał "zaoszczędzić" zaledwie 20 złotych – informują zabrzańscy policjanci.

Opisany przypadek jest żywym dowodem na to, że oszustwo nie popłaca. Zgodnie z polskim prawem, działanie takie jest traktowane jako oszustwo i w tym przypadku wartość strat nie ma większego znaczenia. Działanie to zawsze zostanie zakwalifikowane jako przestępstwo.

Wartość towaru nie ma znaczenia

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, oszustwo nie jest tzw. czynem przepołowionym, tak jak to jest w przypadku kradzieży, gdzie wartość strat decyduje o tym, czy mamy do czynienia z wykroczeniem, czy przestępstwem. 24-latek, który dotąd nie był skonfliktowany z prawem, usłyszał już zarzut dotyczący oszustwa. Teraz przez chęć zaoszczędzenia 20 złotych i lekkomyślność czekają go nieprzyjemne konsekwencje i nawet kilkuletnia odsiadka.