Skusił ich cudzy portfel. Mieszkańcy Bytomia z problemami
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-07-18
W tym przypadku można powiedzieć, że okazja czyni złodzieja. Dwóch mężczyzn zobaczyło pozostawiony na ladzie portfel. Nie zwlekali zbyt długo. Zabrali go, a z karty bankomatowej korzystali, jakby należała do któregoś z nich. Teraz mają problemy.
Do tarnogórskich policjantów zgłosił się mężczyzna, który powiedział, że ktoś zabrał jego portfel który przez nieuwagę zostawił na jednej ze stacji benzynowych przy tarnogórskiej obwodnicy. Mundurowi przystąpili do działań. Sprawdzili materiały zarejestrowane przez kamery monitoringu i wtedy stało się jasne, do czego dokładnie doszło.
Cudzy portfel skusił mieszkańców Bytomia
Materiał wideo nagrany przez kamery pozwolił ustalić przebieg zdarzenia i samochód, jakim odjechali sprawcy. Kiedy policjanci wiedzieli już, gdzie mieszka właściciel seata, wspólnie z policjantem z komisariatu w Radzionkowie pojechali do Bytomia. W mieszkaniu nikogo jednak nie zastali. Gdy wracali do Tarnowskich Gór, zauważyli poszukiwanego seata, którego zatrzymali do kontroli. Wtedy wyszło na jaw, że podróżowali nim dwaj mieszkańcy Bytomia w wieku 27 i 32 lat, którzy odpowiadali rysopisom sprawców.
Prosto z miejsca kontroli zostali przetransportowani do komendy. W rozmowie z policjantami powiedzieli, że znaleziony na stacji portfel wyrzucili do kosza w centrum miasta i nie udało się go odzyskać.
– Pomimo starań policjantów okazało się, że wskazany przez sprawców kosz został już wcześniej opróżniony przez firmę sprzątającą – informuje sierż. szt. Kamil Kubica z tarnogórskiej policji.
Cała sprawa nie skończyła się jednak na samym przywłaszczeniu portfela. W środku znajdowała się bowiem, oprócz pieniędzy i dokumentów, karta bankomatowa, którą młodszy ze sprawców zapłacił za zakupy w sklepie. Co jeszcze wyszło na jaw podczas prowadzonych, policyjnych czynności?
– Kryminalni z Tarnowskich Gór przeszukali także wspólnie zajmowane przez sprawców mieszkanie, w którym znaleźli blisko 100 porcji marihuany. Analizując sprawę wyszło na jaw, że przywieźli oni ją do Polski z zagranicy, za co grozić im może surowa kara – nawet 20 lat więzienia – informuje Kubica.
Prokurator przedstawił mężczyznom zarzuty przywłaszczenia mienia, kradzieży z włamaniem i posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz ich nielegalnego przywozu na terytorium Polski. Do czasu, gdy sprawa nie trafi do sądu, decyzją prokuratora muszą stawiać się na policyjny dozór.