Śmierć mężczyzny na szlaku w Beskidach. Turyści próbowali go ratować
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-02-23
Działania ratownicze nie przyniosły spodziewanego efektu, nie udało się uratować życia mężczyzny, którego odnaleziono na ścieżce w kierunku Klimczoka.
Wczoraj przed godziną 14:00 do Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku wpłynęło zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie na żółtym szlaku, około 100 metrów od szczytu Klimczoka. Przygodni turyści natychmiast rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową (RKO).
Na miejsce zdarzenia zadysponowano ratowników SR Klimczok, a równolegle zespół 3 ratowników GOPR z CSR Szczyrk wyruszył górską karetką. Dodatkowo, do działań skierowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR).
Po dotarciu ratowników z Klimczoka przejęto akcję ratunkową. W krótkim czasie dołączyli do nich ratownicy z CSR Szczyrk, a następnie kolejny zespół GOPR z centrali oraz ratownik GOPR przebywający prywatnie w pobliżu. Po przyjęciu śmigłowca na szczycie Klimczoka do działań przystąpiła również załoga śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Pomimo zaangażowania ratowników i ponad 1,5-godzinnej resuscytacji, życia mężczyzny nie udało się uratować. Następnie ratownicy przystąpili do transportu ciała w doliny.
"Dziękujemy turystom, którzy niezwłocznie podjęli czynności ratunkowe na miejscu zdarzenia, a także osobom które wspierały w tym trudnym czasie bliskich mężczyzny" – zwrócił się GOPR Beskidy w swoich mediach społecznościowych.
W akcji ratunkowej uczestniczyło 7 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR oraz załoga śmigłowca LPR.
Fot. GOPR Beskidy