Wybuch w Poznaniu. Nie żyje dwóch strażaków. Oddadzą im hołd

Dzisiejszej nocy doszło do – jak się okazało – tragicznego w skutkach pożaru. Miał miejsce w piwnicy jednego z poznańskich budynków mieszkalnych. Pod jego gruzami zginęli dwaj działający na miejscu strażacy.

W nocy z soboty na niedzielę w Poznaniu przy ul. Kraszewskiego doszło do pożaru w piwnicy w czterokondygnacyjnej kamienicy. W trakcie działań ratowniczych, jak informowały służby, doszło do wybuchu, w wyniku którego obrażenia odniosło dziesięciu strażaków oraz trzy osoby cywilne – dwie przechodzące obok kamienicy i jedna z budynku mieszkalnego. Z budynku ewakuowano 10 osób.

Pożar ugaszony został przed 10.00. Specjalistyczne Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze z Poznania i Łodzi podejmowały niezbędne działania zmierzające do tego, aby można było bezpiecznie przeszukać gruzowisko.

Nagle gruchnęła informacja o tym, że konieczna jest akcja poszukiwawcza. Szukano dwóch strażaków – teraz już wiemy, że to mężczyźni w wieku 33 i 34 lat. Jeden z nich, jak wiadomo, osierocił dwoje dzieci.

Tę tragiczną wiadomość potwierdził w mediach społecznościowych także premier Donald Tusk.

Dwóch strażaków zginęło dzisiaj w trakcie akcji gaśniczej w Poznaniu. Cześć Ich pamięci! To prawdziwi bohaterowie naszych czasów. Rodziny ofiar otoczone zostaną opieką państwa.

— Donald Tusk (@donaldtusk) August 25, 2024

W obliczu tragedii, do której doszło w trakcie podejmowanych działań, zapadła decyzja o tym, że dziś w całym kraju zawyją syreny. Mundurowi chcą w ten sposób oddać hołd tragicznie zmarłym: