12-latek zabrany do szpitala. Wywrócił się na hulajnodze. Wiemy, w jakim jest stanie
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-08-01
Nastolatek jadący na hulajnodze elektrycznej uległ poważnemu wypadkowi. Został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nie wiadomo, w jakim jest stanie.
Do poważnego zdarzenia doszło w środowe popołudnie, przed 18.00, w miejscowości Ługi-Radły w powiecie kłobuckim. Szczegóły przybliża serwis kłobucka.pl, który informuje, że służby medyczne interweniowały we wsi Dąbrowa, gdzie hulajnogą elektryczną podróżował, po nierównej drodze, 12-latek. Przed nim, jak czytamy, jechali rowerzyści, którzy usłyszeli krzyk chłopca i zobaczyli, że ten leży nieprzytomny. Wezwano pomoc medyczną.
Młody użytkownik hulajnogi jechał, jak informuje kłobucka.pl, bez kasku, głową uderzył o asfalt i stracił przytomność. Nie odzyskał jej aż do momentu przetransportowania go do śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wedle niepotwierdzonych dotąd informacji trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka.
Nie od dziś hulajnogi elektryczne są tematem gorącej debaty. Chodzi między innymi o bezpieczeństwo – w szczególności młodych – użytkowników. Nic zatem dziwnego, że opisywany wypadek stał się przyczynkiem do dyskusji prowadzonej przez internautów.
– Dlatego powinni zabronić dzieciom tych sprzętów i powinny być normalne na to przepisy jak na motorower, kask, znajomość przepisów itd. Ja nigdy dziecku nie kupię hulajnogi – pisze, odnosząc się do opisywanego wypadku użytkownik Grzesiek.
Inna użytkowniczka podkreśla, że rolą dorosłych jest uświadamianie młodszych osób odnośnie do ich bezpieczeństwa na drodze.
–To do nas rodziców należy odpowiedzialność i tłumaczenie dziecku jak ważne jest jego bezpieczeństwo i to żeby zakładało kask, ochraniacze…. Szkoda chłopca!!! Niestety ale dzieci wyśmiewają się jedno z drugiego że jeździ w kasku, mówiąc że tylko mienczaki z nich korzystają…. [pisownia oryginalna] – pisze Kasia.
W jakim stanie jest poszkodowany chłopiec, który został przetransportowany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach?
– Dziecko trafiło do naszego szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopiec na oddziale ratunkowym przeszedł wszelkie niezbędne badania diagnostyczne, które wykazały obrażenia w obszarze głowy i twarzy. Stan chłopca jest stosunkowo dobry ale jeszcze przez jakiś czas pozostanie w naszym szpitalu – mówi Wojciech Gumułka, rzecznik prasowy Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Źródło: kłobucka.pl