Studnia wróciła na tarnogórski rynek!
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2023-03-29
Na tarnogórskim rynku była od lat 50-tych. Była… bo na kilka miesięcy zniknęła. Mowa o studni, czyli jednym z najbardziej charakterystycznych elementów tarnogórskiego krajobrazu.
Wpisana na stałe w tarnogórski krajobraz studnia ma już swój wiek, teraz jej drewniana, odnowiona nadbudowa powróciła w należne sobie miejsce. Modrzewiowa czasza została osadzona na uzupełnionej i wzmocnionej podmurówce.
Studnia zajmuje ważne miejsce w mieście
Konstrukcja jest, o czym mówią sami mieszkańcy Tarnowskich Gór, ważnym elementem wystroju centralnego punktu miasta. Co sądzą o niej przechodnie, których spotkała dziś Gabi Kokott-Drzyzga?
-Wydaje mi się, że rynek bez tej studni to nie ten sam rynek – mówi jedna z młodych rozmówczyń.
-Więcej przyzwyczajenia, że jak czegoś tam nie ma, co od kilkudziesięciu lat tam jest, to brakuje. Cieszymy się, że dostanie nowy strój – mówi inna osoba.
Wiadomo zatem, że sami mieszkańcy mają jasne zdanie na ten temat. Przedstawiciel tarnogórskiego ratusza dodaje, że studnia w pełnej krasie zaprezentuje się dopiero za kilka, cieplejszych dni:
-Dzisiaj pojawiła się na miejscu. Napuszczone wszystko i zaimpregnowane. Na szczycie ma pojawić się to, co tam pierwotnie było, czyli metalowy hełm z godłem górniczym, czyli pyrlik i żelosko. Koszt to mniej więcej 80 tysięcy złotych – koszt wzmocnienia obudowy studni, odnowienia kraty, wszystkich elementów składających się na to, co widzimy. Elementy metalowo-betonowe jeszcze muszą być zaimpregnowane. Kraty wokół jeszcze będą, bo do tego impregnowania studni trzeba co najmniej dwóch suchych, słonecznych dni – mówi w rozmowie z reporterką Radia Piekary Gabrielą Kokott-Drzyzgą Mariusz Jarzombek z tarnogórskiego urzędu
Co ciekawe, obiekt w latach 50- tych zbudowano w miejscu jednej z dawnych studni miejskich. Do dziś otacza ją zachowany fragment XIX wiecznego bruku.