Wybuch gazu w Bytomiu. Dlaczego doszło do eksplozji?

Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu przyjęło wczoraj o 15.44 zgłoszenie o wybuchu gazu w budynku wielorodzinnym przy ulicy Woźniaka. Zdołano ustalić przebieg groźnie wyglądającego zajścia.

Kiedy strażacy przybyli na miejsce, ustalili, że w mieszkaniu na parterze, podczas remontu, doszło do wybuchu gazu, wskutek którego doszło do wyrwania okna oraz uszkodzenia części elewacji budynku. W mieszkaniu znajdowała się sąsiadka, która zabezpieczała lokal (lokator pojechał do szpitala przed przybyciem zastępów i to on był jedyną osobą poszkodowaną w zdarzeniu). Na miejscu nie było widocznych śladów pożaru, a zadaniem służb gaśniczych było zabezpieczenie miejsca zdarzenia i zakręcenie głównego zaworu gazu do budynku, w którego wnętrzu dokonano niezbędnych pomiarów.

Okazało się, że w piwnicy przynależnej do jednego z mieszkań biegnie instalacja gazowa i właśnie tam, na trójniku, zlokalizowano punktową nieszczelność, która pojawiła się mimo zakręconego zaworu. Dodatkowo przenikający przez strop gaz przyczynił się do utworzeniu w lokalu warunków sprzyjających powstaniu wybuchu, do którego prawdopodobnie przyczynił się podręczny palnik gazowy użyty przez lokatora w trakcie remontu. Wszystkie pomieszczenia w budynku przewietrzono i sprawdzono ponownie i nie stwierdzono zagrożenia. Przybyły na miejsce nadzór budowlany nie stwierdził uszkodzeń konstrukcji budynku uniemożliwiających dalszą eksploatację. Ewakuacja lokatorów nie była konieczna.