Próbowali uciekać przed policją. Potem stało się jasne, dlaczego

Dwóch nastolatków jadących na skuterze nie zamierzało zatrzymać się do kontroli drogowej. Policjanci zaczęli ich gonić, a potem wyszło na jaw, jaki był powód ucieczki. 

Aż dwa radiowozy wzięły udział w pościgu za skuterem, którym podróżowało dwóch nastolatków. Dopiero po spotkaniu z policjantami wyszło na jaw, jaki był powód tego drogowego zamieszania.

Nastolatkowie uciekali przed policją. Dlaczego?

Wtorkowy wieczór nie był spokojny dla policjantów patrolujących ulice Gliwic. Ich uwagę zwróciło dwóch nastolatków jadących razem na skuterze. Miało dojść do kontroli, ale zaczęli uciekać i nie zamierzali się zatrzymać, choć policyjny samochód miał włączone sygnały – zarówno świetlne, jak i dźwiękowe. Uciekinierzy nie zważali na nic. Siedzący za kierownicą nastolatek omijał zaparkowane pojazdy i jeździł po trawnikach oraz chodnikach. Ostatecznie pościg zakończył się na ulicy Mastalerza. Właśnie tam okazało się, po sprawdzeniu w bazach danych, że niewielki jednoślad został skradziony 27 maja w Knurowie.

Fot. KMP Gliwice

Jak do tego doszło? Otóż jeden z uciekinierów zgłosił się do prawowitego właściciela jako potencjalny kupiec. Chciał zrobić jazdę próbną, by sprawdzić stan maszyny wartej 5500 złotych. Nie wrócił i nie zapłacił. Teraz skuter tam, gdzie jego miejsce, a 16-latek stanie przed sądem dla nieletnich.