O tym zabytku niewiele osób wiedziało, choć tkwi w nim ogromny potencjał turystyczny! Jest szansa na udostępnienie turystom kolejnego atrybutu UNESCO w Tarnowskich Górach. Chodzi o dawny Adolfschacht – obecnie Szyb Staszic.
Szyby oddalone od siebie o 20 m znajdują się na ogrodzonym terenie dawnej Stacji Wodociągowej. Ich nadszybia z czerwonej cegły, wzniesiono na planie ośmiokąta i pokryto niskimi, ośmiospadowymi dachami. Podszybia łączą się z połączeniem trzech części Sztolni Głębokiej Fryderyk, zachodniej – do wylotu sztolni, północnej – poprowadzonej pod Park Miejski i południowo-wschodniej, która łącząc się z częścią zachodnią przy szybie Pomoc Szczęściu, tworzy pętlę.
Tarnogórski zabytek ma bogatą historię
Szyb Staszic początkowo nosił imię Adolf i został w roku 1796 wydrążony na głębokość 21 metrów. W 1814 roku pogłębiono go do 48 metrów. W tych okresach wykorzystywano go do transportu urobku z pobliskich komór wydobywczych.
Szyb Maszynowy, o owalnym przekroju, ukończono w 1822 roku i przeznaczono dla pomp 40-calowej maszyny parowej przeniesionej z szybu Reden, dla potrzeb budowy pierwszego, zachodniego odcinka Sztolni Głębokiej Fryderyk. Szyb został po 1874 roku jeszcze raz pogłębiony do 52 metrów, co związane było z pracami przygotowawczymi do budowy stacji wodociągowej i rurociągu do Chorzowa, bazujących na wodzie z omawianej sztolni. Stację oddano do użytku w 1884 roku.
Fot. unesco.tarnowskiegory.pl
Rok później z powodu niewystarczającej ilości wody w Sztolni Głębokiej Fryderyk zarząd wodociągów był zmuszony do zasilania rurociągu wodą triasową. W tym celu w szybie Maszynowym wykonano odwiert głębinowy – studnię artezyjską o głębokości 200 m (licząc od powierzchni ziemi). Na przełomie 1902 i 1903 roku Zakład Wodociągowy Staszic, wówczas jeszcze Wasserwerk Adolfschacht, został rozbudowany o nowe komory pomp, a szyb Adolf o przekroju beczkowym pogłębiony do 72 metrów. Zamontowaną w jego nadszybiu maszynę wyciągową z silnikiem parowym, przeznaczoną do transportu części maszyn oraz ludzi, wymieniono podczas rozbudowy zakładu w 1903 roku na maszynę z napędem zębatym. Tę zdemontowano w roku 1966, bo po nadbudowaniu nadszybia szybu Maszynowego zamontowano w nim elektryczny dźwig osobowy. Od tego czasu to on jest głównym połączeniem z powierzchnią podziemnych obiektów dawnej Stacji Wodociągów.
W Urzędzie Marszałkowskim podpisano dziś stosowny list intencyjny, który otwiera przed obiektem nowe perspektywy.
-To jest krok milowy, jeżeli chodzi o przeznaczenie, dziś mówimy Szybu Staszica, a oryginalna nazwa, jeszcze XVIII-wieczna to Adolfschacht. Mianowicie coś, co dzisiaj pełni funkcję przedsiębiorstwa,miejsce, gdzie ciągle pompuje się wodę z podziemi do sztolni. To miejsce, będące jednocześnie atrybutem UNESCO, chcemy, aby stało się dostępne dla mieszkańców, turystów, wszystkich zainteresowanych. Ma powstać na Adolfschachcie instytucja kultury – mówi Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór. -W mojej ocenie ten obiekt jest nawet ciekawszy do zwiedzania niż dzisiejsza zabytkowa kopalnia srebra. Tam też szyby, pierwotnie wydrążone służyły, szyb Adolf i szyb Wydobywczy, Maszynowy, wydobyciu rud srebra, galmanu. To był pierwotny cel. Chwilę później udostępniono go do wydobycia wody potrzebnej już w XIX wieku na Górnym Śląsku. Tak dzieje się do dzisiaj – dodaje burmistrz Czech.
Podpisanie listu intencyjnego w sprawie użyczenia w celach turystycznych Szybu Staszic w Tarnowskich Górach to pierwszy krok do stworzenia nowej instytucji kultury, która podobnie jak teraz Zabytkowa Kopalnia Srebra, byłaby pod opieką Stowarzyszone Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.