Złapali go, bo przeklinał. Misterny plan zaprzepaszczony
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-04-29
Policjanci ze świętochłowickiej komendy zatrzymali krzykliwego mieszkańca Bytomia, który nie zamierzał zdradzić swoich danych. Potem dopiero okazało się, dlaczego tak robił.
Policjanci patrolujący ulice Świętochłowic zauważyli mężczyznę, który wyszedł ze sklepu i zaczął głośno przeklinać. Miał zostać wylegitymowany, ale… nie miał przy sobie dokumentów, więc stwierdził, że poinformuje, jak się nazywa.
Złapali go, bo przeklinał
Kiedy mundurowi sprawdzili fotografie w policyjnych systemach, okazało się, że to nie jest ta sama osoba. W wyniku dalszych czynności mundurowi ujawnili przy tajemniczym jegomościu dokument tożsamości, a po chwili wyszedł na jaw powód jego kłamstw.
– 30-letni mieszkaniec Bytomia był poszukiwany i od blisko 2 miesięcy ukrywał się przed organami ścigania za wcześniejsze kradzieże – informuje st. sierż. Marcin Korek ze świętochłowickiej policji.
Za szereg wykroczeń, w tym umyślne wprowadzenie w błąd co do swojej tożsamości – informuje świętochłowicka policja – mundurowi nałożyli na 30-latka mandaty karne na łączną sumę 1100 złotych. Poszukiwany trafił do aresztu, gdzie zgodnie z wydanym nakazem spędzi najbliższy miesiąc.