Nowa atrakcja w Czeladzi. Jeden z najwyższych tego typu obiektów w kraju

Autor: w dniu 2025-02-03

W Czeladzi powstanie jedna z najwyższych ścianek wspinaczkowych w Polsce. Inwestycja zlokalizowana będzie na terenie byłej kopalni Saturn, a jej elementami staną się dwa kominy dawnej ciepłowni. Na szczycie przewidziano tarasy widokowe, z których roztaczać się będzie panorama na Śląsk i Zagłębie.

Nowoczesna ścianka wspinaczkowa na historycznym terenie

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewidział dla tego obszaru funkcje usługowe. Teraz wiadomo, że powstanie tam jedna z najwyższych zewnętrznych ścianek wspinaczkowych w Polsce, sięgająca aż 50 metrów (!). Inwestycja obejmie rewitalizację dwóch kominów oraz budowę platformy widokowej.

Decyzja o realizacji tego projektu zapadła na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Czeladzi. Radni wyrazili zgodę na długoletnią dzierżawę obiektu przez podmiot zewnętrzny, który sfinansuje przedsięwzięcie ze środków własnych oraz pozyskanych funduszy. Jak podkreśla burmistrz Czeladzi, Zbigniew Szaleniec, umowa na realizację projektu ma zostać podpisana wkrótce.

Atrakcja dla wspinaczy i turystów

Powstała ścianka wspinaczkowa oferować będzie trasy o różnych stopniach trudności, co uczyni ją atrakcyjną dla profesjonalnych alpinistów oraz amatorów. Dodatkowo na szczycie kominów znajdą się platformy widokowe, dostępne zarówno dla wspinaczy, jak i zwiedzających, którzy będą mogli dostać się tam windą lub schodami.

Rewitalizacja obejmie także budynki byłej ciepłowni. W parterowym obiekcie, przypominającym dawne warsztaty mechaniczne, planowana jest budowa krytej pływalni.

Losy zabytkowego Domu Ludowego

Wciąż nie wiadomo, co stanie się z historycznym Domem Ludowym przy ulicy 21 Listopada. Budynek, zaprojektowany przez wybitnego architekta Józefa Piusa Dziekońskiego na początku XX wieku, od lat popada w ruinę. Radni odrzucili propozycję jego rewitalizacji z udziałem prywatnego inwestora.

– Rada Miasta większością głosów, odrzuciła możliwość, ratowania tego grożącego zawaleniem budynku, według koncepcji opracowanej przez miasto, przy pomocy prywatnego inwestora. Trochę szkoda, bo dzisiaj możliwości pozyskania pieniędzy unijnych na rewitalizację obiektów o charakterze zabytkowym przez podmioty prywatne, ba nawet stowarzyszenia i fundacje, są równie duże a może i większe niż gminy i wyobrażam sobie, że ktoś chciałby tam stworzyć np. szkołę tańca, siłownię czy centrum fitnessu czy jakąkolwiek inną działalności o charakterze kulturalnym – poinformował burmistrz Czeladzi Zbigniew Szaleniec. 

Obecnie miasto poszukuje środków zewnętrznych na jego odnowienie lub rozważa przekazanie budynku spółce SIM w celu przekształcenia go na funkcje mieszkalne. Budynek jest w krytycznym stanie i istnieją zgody na jego ewentualne wyburzenie. Koszt takiej operacji byłby, jak informuje burmistrz Szaleniec, bardzo duży i miastu nie uśmiecha się zrealizowanie prac rozbiórkowych.

– Dlaczego szukamy wszelkich możliwych opcji, do jak najszybszego ratowania byłego Domu Ludowego, otóż dlatego, że budynek jest w krytycznym stanie i mamy zalecenie i zgodę nadzoru budowlanego, na jego wyburzenie. Boimy się jedynie tego, że w każdej chwili z powodu zagrożenia dla mieszkańców pobliskich budynków, zgoda na wyburzenie zamieni się w nakaz, który będziemy zmuszeni wykonać, przeznaczając na ten cel, według wstępnej wyceny, około 600 tys zł. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie i wcześniej znajdziemy możliwość rewitalizacji i tego zabytkowego budynku. Widać radni mają wielkie zaufanie do naszych umiejętności pozyskiwania środków zewnętrznych. Z tego akurat bardzo się cieszę i mogę zagwarantować, że zrobimy wszystko by ich nie zawieść – poinformował Szaleniec w mediach społecznościowych. 

Miasto nadal szuka rozwiązań pozwalających na uratowanie tego zabytkowego obiektu, by mógł służyć mieszkańcom Czeladzi przez kolejne lata.