Nastolatek ze Świętochłowic w kryzysie. Jego zdrowie i życie było zagrożone
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-04-29
Takie sytuacje są alarmujące i dobrze, że można szybko zareagować w obliczu niebezpieczeństwa, by nie dopuścić do najgorszego. Nastolatek ze Świętochłowic otrzymał pomoc na czas.
Na ręce Komendanta Miejskiego Policji w Świętochłowicach wpłynęły podziękowania dla policjantów. Sprawna i zdecydowana reakcja pozwoliła realnie wpłynąć na uratowanie życia nastolatka. Jak przebiegała ta dynamiczna sytuacja, która na szczęście zakończyła się szczęśliwie?
21 kwietnia do świętochłowickiej komendy wpłynęła informacja od policjantów z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości o tym, że na czacie linii zaufania, pewna osoba pisała w bardzo niepokojący sposób. Natychmiastowe działania stróżów prawa doprowadziły do ustalenia, że osobą mogącą potrzebować pilnej pomocy jest 17-letni mieszkaniec Świętochłowic. Mundurowi błyskawicznie zjawili się w mieszkaniu i pomogli nastolatkowi, który, jak wszystko na to wskazywało, znajdował się w poważnym kryzysie emocjonalnym. Ojciec nastolatka skierował do mundurowych list, w którym wyraził swoją wdzięczność za ich postawę.
Jestem tatą Filipa, młodego człowieka (17 lat) któremu szybka reakcja funkcjonariuszy komendy w Świętochłowicach i Chorzowie uratowała życie.
Wszystko działo się w poniedziałek 21 kwietnia, otrzymałem telefon od policjanta (niestety nie pamiętam imienia i nazwiska) o tym, że syn w niepokojący sposób rozmawiał na telefonie/czacie zaufania i są przesłanki by sądzić że coś niedobrego może sobie zrobić, dosłownie w momencie rozmowy syn miał zamiar wyjść z domu i w trakcie rozmowy policjant poprosił bym go zatrzymał, powiedział również, że za chwile podjadą funkcjonariusze do domu. Kilka minut później Panowie policjanci byli w domu wytłumaczyli powód przyjazdu i wezwali karetkę. Syn wraz z żoną pojechali do szpitala… I tutaj moge powiedzieć że wszystko działo się dosłownie w minutach.
Nie jestem w stanie wyrazić słowami swojej wdzięczności za uratowanie życia mojego syna, tylko dzięki reakcji wszystkich służby które zadziałały według mojego przekonania wzorowo.
Nikt nie odpuścił i wszyscy potraktowali sprawę bardzo poważnie. Niestety nie pamiętam danych wszystkich funkcjonariuszy zaangażowanych w tą sprawę ale jestem przekonany że ich działanie uratowało życie mojego syna…
Chcę również podziękować Panu Dzielnicowemu ze Świętochłowic, który dzwonił po całej tej sytuacji z pytaniem o Filipa, świadczy to o tym że system zadziałał prawidłowo. Jeszcze raz BARDZO DZIĘKUJĘ.
Tata Filipa