Chronili się przed zimnem. Jedna osoba nie żyje. Służby apelują

Autor: w dniu 2025-01-05

Służby działały już na terenie Dąbrowy Górniczej, gdzie doszło do pożaru w budynku, gdzie niegdyś funkcjonowało przedszkole. Zdarzenie okazało się tragiczne w skutkach, a policjanci zwracają uwagę na ciężki los osób bezdomnych, które na różne sposoby starają sobie radzić w trudnych okolicznościach.

Dzisiejszy poranek w Dąbrowie Górniczej, jak informowaliśmy w artykule "Pożar w Dąbrowie Górniczej. Zginęła jedna osoba", był czasem, gdy strażacy i policjanci interweniowali na Alei Zwycięstwa. W opuszczonym budynku – jak przekazuje policja – dwie osoby dotknięte bezdomnością próbowały ogrzać się, najprawdopodobniej zapalając świece. Niestety – jak już wiadomo – w pomieszczeniach doszło do pożaru. Jedna osoba zdołała uciec, druga nie miała tyle szczęścia. W wyniku zdarzenia zmarł 62-letni mężczyzna. Podczas akcji gaśniczej ewakuowano kilkadziesiąt osób z pobliskich mieszkań. Na szczęście, po ustaniu zagrożenia, mieszkańcy mogli bezpiecznie do nich powrócić.

Tragiczny pożar w Dąbrowie Górniczej. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia

Teraz śledczy wyjaśnią dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Jeszcze dziś mają zostać przeprowadzone oględziny z udziałem prokuratora, biegłego i policyjnej grupy operacyjno-procesowej. Nadal pracują tam strażacy, a policjanci zabezpieczają miejsce zdarzenia.

Policja apeluje

Okres zimowy to czas, gdy zagrożenie wychłodzeniem i pożarami znacznie wzrasta. Osoby próbujące dogrzewać pomieszczenia przy użyciu świec, piecyków czy prowizorycznych źródeł ciepła często nie zdają sobie sprawy z ryzyka. Mundurowi apelują, byśmy zwracali uwagę na osoby bezdomne i potrzebujące pomocy. Warto w takich sytuacjach reagować i powiadomić odpowiednie służby. Gdy widzimy osobę potrzebującą pomocy, możemy zadzwonić pod numer alarmowy 112, ale pomoc osobom bezdomnym w okresie zimy można uzyskać także pod numerem 987. Służby apelują, by zachować ostrożność podczas korzystania z urządzeń grzewczych. Regularnie sprawdzajmy instalacje i unikajmy niebezpiecznych metod dogrzewania. Reagujmy, gdy widzimy zagrożenie. Wystarczy jeden telefon, by uratować czyjeś życie.