Cóż za zgodna para. O jej wyczynach poinformował świadek

Autor: w dniu 2025-06-25

Taki styl jazdy zaniepokoił świadka, który postanowił zaalarmować służby. Kiedy policjanci udali się na miejsce, wszystko stało się jasne. Wyszło na jaw, że autem podróżowały dwie osoby. Żadna z nich nie powinna prowadzić. 

Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach odebrał 24 czerwca informację od mieszkańca zaniepokojonego zachowaniem kierującego poruszającego się ulicą Kochanowskiego. Ten, kto dzwonił, powiedział, że osoba siedząca za kierownicą wykazuje – tu cytat – wyraźny brak umiejętności. Wysłany na miejsce patrol drogówki szybko ustalił przyczynę.

Obie osoby znajdujące się w aucie zostały przebadane alkomatem. Okazało się, że kobieta miała 2,47 promila w wydychanym powietrzu, a u jej męża – 0,98 promila. Co ustalili mundurowi? Otóż okazało się, że kobieta na jednym z przysklepowych parkingów (miała, przypomnijmy, 2,47 promila!) pod okiem męża uczyła się prowadzenia auta.

Co z domorosłym instruktorem? Otóż on najpierw udzielał wskazówek z fotela pasażera, a następnie sam zdecydował się kierować. Żadne z nich nie powinno w ogóle zasiadać za kierownicą – nie tylko ze względu na stan nietrzeźwości. 43-latka nie miała prawa jazdy, zaś mężczyźnie prawo jazdy zostało wcześniej zatrzymane.

Opisywany przypadek – czego chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć – jest przykładem rażącego naruszenia przepisów. Zachowanie małżonków w ramach ich lekcji "nauki jazdy" mogło doprowadzić do tragedii. Dalsze czynności w sprawie prowadzi Wydział Kryminalny Komisariatu Policji III w Gliwicach.

Alkohol i kierownica to – podkreślają śledczy – śmiertelne połączenie. Prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu – zaznaczają – to nie tylko wykroczenie lub przestępstwo. To realne zagrożenie dla zdrowia i życia, zarówno samego kierującego, jak i innych uczestników ruchu drogowego. "Reaguj, gdy widzisz podejrzane zachowanie na drodze.Jedno zgłoszenie może zapobiec tragedii. Nie wsiadaj za kierownicę po alkoholu – to decyzja, która może zaważyć na całym życiu" – apelują.