Czy 9-miesięczna dziewczynka była podtapiana? Walczy o życie. Matka w areszcie

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe musiało interweniować w Kotach w powiecie tarnogórskim. Pomocy wymagała 9-miesięczna dziewczynka. Zabrano ją do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Lekarze walczą o jej życie, a matka trafiła do aresztu. 

Do zdarzenia, w którym ucierpiała 9-miesięczna dziewczynka doszło we wtorek, 14 lutego, w miejscowości Koty w gminie Tworóg. Nie wiadomo na razie, w jakich okolicznościach doszło do uszczerbku na zdrowiu dziewczynki, ale jej stan jest bardzo ciężki.

-Dziewczynka od wtorku przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. Jest niestety w stanie bardzo ciężkim. Jest w śpiączce farmakologicznej na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Trwa nierówna walka o życie dziewczynki – mówi Wojciech Gomułka z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka

W dniu, gdy na miejscu działały służby, policja nie przekazywała zbyt wielu szczegółów. Wyjaśniane było, w jakich okolicznościach doszło do tego, że dziecko wymagało pilnej pomocy medyków. Najprawdopodobniej doszło do podtopienia poszkodowanego dziecka, ale prokuratura nie potwierdza tych doniesień. Wiadomo jednak, że zgłaszającą była matka dziecka – zadzwoniła na numer alarmowy. 

Dziewięciomiesięczna dziewczynka była podtapiana? Wobec matki orzeczono areszt

31-letnia matka usłyszała zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka w postaci ciężkiej choroby zagrażającej życiu i zdrowiu. Chodzi o to, jak informują niektóre źródła, że umieściła dziecko do wanny i pozostawiła bez opieki. Przyznała się do winy, ale odmówiła składania wyjaśnień.  Trafiła na 3 miesiące do aresztu. Trwa przesłuchiwanie świadków i gromadzenie materiału dowodowego.  Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach.