Kłopoty było czuć w powietrzu. Mężczyźni mają teraz poważne problemy

Autor: w dniu 2024-01-11

Kierowcy poruszający się po śląskich drogach często wykazują się zupełnym brakiem wyobraźni za kierownicą. Potwierdzają to historie osób, które zostały zatrzymane do kontroli drogowej w ostatnim czasie.

Wczoraj około godziny 18.00 w Imielinie w powiecie bieruńskim mundurowi z tamtejszej komendy zatrzymali do kontroli Opla. W trakcie rozmowy z kierowcą policjanci wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało prawie dwa promile alkoholu w organizmie mężczyzny. Nie było to jedyne naruszenie prawa, gdyż po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że nie posiada prawa jazdy. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Pijanemu kierowcy grozi również dotkliwa kara finansowa.

Problemy miało też dwóch mężczyzn w Dąbrowie Górniczej. Policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali dwóch mężczyzn, 54-latka i 30-latka, w wyniku rutynowej kontroli pojazdu. Sytuacja szybko nabrała tempa, gdy okazało się, że kierujący, 30-letni mężczyzna, nie tylko łamał dwa aktywne zakazy prowadzenia pojazdów, ale także jechał pod wpływem alkoholu. Pomiar alkomatem wskazał 3 promile, ale to nie wszystko.

Wobec pasażera wydano z kolei list gończy, co sprawiło, że incydent nabrał jeszcze większego znaczenia. Obaj mężczyźni byli agresywni wobec funkcjonariuszy, co dodatkowo utrudniło zatrzymanie. Policjanci zastosowali odpowiednie procedury, by unieszkodliwić obu podejrzanych i przewieźć ich do komendy.

Wyniki przeprowadzonych badań na miejscu wskazują, że kierujący nie tylko przekroczył znacznie dopuszczalną ilość alkoholu we krwi, ale także ignorował wydane wcześniej 2 zakazy kierowania pojazdami. Jego bezmyślne działanie stanowiło poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Pasażer był z kolei poszukiwany listem gończym, co wskazuje na poważne przewinienia z jego przeszłości. Kierowcy grozi do 5 lat za kratkami, pasażer trafił już do wiezienia.