Markowski o kopalni Dębieńsko: działo się coś, czego dziś staramy się nie zauważać
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-02-11
Gościem Marka Durmały w Rozmowie Dnia Radia Piekary był Jerzy Markowski, były minister gospodarki. Mówiono między innymi o górnictwie, działaniach SRK, kopalni w Mysłowicach.
– Chodzi o to, żeby pieniądze z budżetu państwa trafiały do producentów po to, żeby ci producenci sami likwidowali swoje możliwości produkcyjne – mówi gość dzisiejszej Rozmowy Dnia w Radiu Piekary Jerzy Markowski, były minister gospodarki.
– Polityka energetyczna, świat tego dowodzi w tej chwili, jest parametrem po pierwsze cywilizacyjnym, a po drugie parametrem istnienia państwa. Nie może to być coś, co jest przedmiotem improwizacji. My bardzo długo nie mamy polityki energetycznej w kraju, to nie dotyczy tylko tego rządu – odnosi się do zagadnienia Markowski.
– Jeżeli ktoś zakładał, że na skrzyżowaniu dwóch autostrad – autostrady A1 i drogi S1 da się wydobywać z poziomu 500 metrów pokład o grubości o grubości 16 metrów i nie uwzględniał osiadania terenu, to był po prostu fantastą – komentuje.
– Kopalnia Dębieńsko została postawiona w stan likwidacji w roku 2000 i potem działo się coś, czego dziś staramy się nie zauważać. W 2008 roku koncesję na to złoże dostali Czesi, zagraniczny podmiot, potem ta koncesja przeszła na Australijczyków i obie te koncesje były udzielone na lat 50, czyli do roku 2058. Australijczycy chcąc się procesować z państwem zrzekli się tej koncesji, mieli swój cel, czyli de facto nie ma nikt. Teraz są dwa podmioty: Silesian Coal i Jastrzębska Spółka Węglowa, która jest zainteresowana tym złożem. Teraz jest coś, czego się nic nie spodziewał – oba te podmioty ze sobą współpracują i będą współpracowały, ponieważ dla obu tych podmiotów to jest ewidentny interes – kwituje.