Marta Kubacka opuściła szpital. „To cud dokonany rękami lekarzy”

Informacje o stanie jej zdrowia śledziła cała Polska. Marta Kubacka opuściła szpital. Wiadomo, że przed nią rehabilitacja, a przed rodziną – nowe życie. 

Już ponad dwa tygodnie temu Dawid Kubacki poinformował w mediach społecznościowych, że stan zdrowia jego żony Marty poprawia się. Zewsząd napływały życzenia powrotu do zdrowia. Sprawę śledziła cała Polska. Dziś wiadomo, że dla ratowania zdrowia i życia życiowej partnerki polskiego skoczka konieczne było wszczepienie rozrusznika serca. Operacja powiodła się, ale koniecznością będą zajęcia z rehabilitantem. Wszystko to poznaliśmy za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie sprawa została opisana.

"Wróciliśmy dzisiaj do domu i śmiało mogę powiedzieć, że to cud dokonany rękami lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów. Dziękuję za każdą Waszą modlitwę, dobrą myśl, słowo otuchy. Nadal będą nam potrzebne, bo Marta zaczyna intensywną rehabilitację, a ja będę uczył się nowej rzeczywistości. Dziękujemy całej załodze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Jesteście teamem na miarę zwycięstwa w Pucharze Narodów!" – napisał w piątkowym poście Kubacki.

W dalszej jego części podkreślił, że w środowisku niemal każdego człowieka znajduje się ktoś, kto korzysta z rozrusznika serca.

"Ja z taką osobą będę dzielić życie, drugie życie" – dodał na końcu swojego wpisu.

Zewsząd zaczęły napływać życzenia zarówno od innych zawodników – Halvora Egnera Graneruda czy Gregora Schlierenzauera. Słowa otuchy przesłali fani:

"Najważniejsze jest życie. Jestem po operacji serca i wiem, co Państwo czują" – napisał użytkownik o nickujoyandamon

Nie brakuje też  ciepłych słów w kierunku zabrzańskich medyków:

"Tak w tym miejscu czynią cuda… Mojemu tacie też uratowali tam życie. Dużo zdrówka dla żony" – napisała kasiula1807.

Dołączamy się do płynących zewsząd życzeń i życzymy Pani Marcie zdrowia i dużo wytrwałości w rehabilitacji.