Teraz gramy:

Title

Artist
Background

Młode drzewka na terenie parafii zdewastowane. Co kierowało tymi osobami? [WIDEO]

Autor: w dniu 2023-08-17

Ludzka bezmyślność zdaje się nie mieć granic. Przykładem na to jest sytuacja, do której doszło w Bytomiu. Zniszczono tam młode drzewa posadzone na terenie parafii. 

Zdewastowali posadzone drzewa, a wszystko nagrały kamery. W Bytomiu-Szombierkach, na terenie parafii pod wezwaniem Wniebowstąpienia Pańskiego, zniszczono młode rośliny.

Młode drzewka zdewastowane. Sprawę zgłoszono na policję

Opisywana sprawa zbulwersowała Mariusza Kurzątkowskiego, którego firma graniczy z parafią, a on sam wspomniane drzewa posadził:

-Gdy rada parafialna – pani Maria i pan Józef zorientowali się, że nasadziłem te drzewa, postanowili je usunąć. Problem w tym, że oni nie wiedzieli, dlaczego te drzewa nasadziłem – mówi Mariusz Kurzątkowski.

Opisuje przy tym kulisy sprawy, które najwidoczniej dla osób, które zniszczyły młode drzewka, są niezrozumiałe.

-Nasadziłem je dlatego, bo cztery lata wcześniej proboszcz poprosił mnie o wycięcie kilku drzew, ponieważ one uszkadzały betonowe ogrodzenie kościoła. Przygotowałem stosowne pismo do miasta. Proboszcz mi je opieczętował, zaniosłem do miasta, miasto wyraziło zgodę. Proboszcz dostał decyzję, że można wyciąć i w zamian za to nasadziłem drzewa zastępcze. Wynikało to z decyzji, że należy po wycięciu drzew nasadzić drzewa zastępcze i tak zrobiłem – odnosi się do sprawy Kurzątkowski.

Podkreśla równocześnie, że ma konkretne, niewygórowane oczekiwania wobec wandali:

-Ten konflikt można w prosty sposób rozwiązać. Jest nowy proboszcz, to były wikary. Powinien wziąć tych ludzi, zobaczyć ten filmik i powiedzieć, że to szkaluje dobre imię Kościoła i że sobie czegoś takiego nie życzy, w jakiś sposób powinien tych ludzi napomnąć. Nie mówię, żeby te szkody naprawili, bo ja to już naprawiłem akurat, nie wiem, czy wszystkie drzewa przyjmą, zobaczymy. Podejrzewam, że te drzewa w ciągu roku nie przeżyją. Myślę, że z zemsty, zawiści zniszczą wszystkie drzewa. Gdyby mieli niszczyć drzewa, które nasadziłem, podpowiem, że posadziłem 120 tui, około 40 sztuk sosny czarnej i 25 sztuk brzozy. Jeśli chcecie wyrywać, wyrwijcie wszystkie – mówi z przekąsem Kurzątkowski

Sprawa dewastacji drzew została zgłoszona policji i wydziałowi inżynierii środowiska bytomskiego urzędu miasta.