Napad na taksówkarza. Sprawca w areszcie

Wezwał taksówkę, ale nie zamierzał płacić za kurs. Sterroryzował taksówkarza, a następnie zabrał mu samochód i odjechał. Został złapany po pościgu. 

Policjanci z Częstochowy zostali powiadomieni o napadzie na taksówkarza. Do zdarzenia doszło w nocy z 30 na 31 marca w dzielnicy Raków przy ulicy Łukasińskiego.

Napad na taksówkarza. Co wiadomo o zdarzeniu?

31-letni mieszkaniec Łodzi nie zamierzał płacić za kurs, zagroził taksówkarzowi przedmiotem przypominającym broń palną i zmusił go do opuszczenia auta, które potem skradł. Na poszukiwania sprawcy napadu wyruszyły patrole Policji. Przestępca szybko został namierzony i po pościgu ulicami Częstochowy, został zatrzymany przez policjantów. Zebrany w tej sprawie obszerny materiał dowodowy, pozwolił na przedstawienia mężczyźnie aż 5 prokuratorskich zarzutów: rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, zniszczenie mienia, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli drogowej i posiadania narkotyków. Za te przestępstwa grozi nawet 15 lat więzienia. W tym przypadku kara będzie dotkliwsza, bo napastnik odpowie jako recydywista, który w przeszłości był już karany za tego rodzaju przestępstwa i odsiadywał wyroki za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu. W sobotę, decyzją częstochowskiego sądu, został on już tymczasowo aresztowany.

Źródło: KMP Częstochowa