Nie tak miała wyglądać prywatyzacja Górnika Zabrze
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-05-30
Prywatyzacja Górnika Zabrze nie przebiega tak, jak było to wcześniej przedstawiane. Dziś przekonaliśmy się, jak faktycznie wygląda ten proces. O szczegółach opowiedziała Ewa Weber, pełniąca obowiązki prezydenta Zabrza.
Odwołana w referendum prezydent Zabrza Agnieszka Rupniewska mówiła, że proces prywatyzacji Górnika Zabrze zostanie "domknięty" w czerwcu. Dziś wiadomo, że termin ten nie zostanie dotrzymany. Proces prywatyzacji Górnika Zabrze zakończy się dopiero w październiku. Dziś komisarz Ewa Weber przedstawiła harmonogram podejmowanych w tym temacie działań.
– Obecny stan prac nie pozwala na sprywatyzowanie Górnika do końca czerwca, ponieważ jeszcze nawet nie mamy potwierdzenia oferentów, że do tego dalszego etapu przystępują. Dzisiaj podpisałam pisma do obu oferentów z prośbą o potwierdzenie, że zakończyli sprawdzanie prac, jeżeli chodzi o weryfikację ksiąg rachunkowych, z prośbą o potwierdzenie do 6 czerwca, czy podtrzymują swoją chęć dalszego procedowania. Później od 9 czerwca rozpocznie się proces negocjacyjny – mówi Ewa Weber, pełniąca obowiązki prezydenta Zabrze.
Wiadomo, że obecnie ustalony jest już harmonogram działań związanych z prywatyzacją zabrzańskiego klubu:
– W tej chwili jest ustalony harmonogram i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, czyli przystąpią oferenci do dalszych negocjacji, zakończą się one pozytywnie na Radę Wrześniową, czyli na Radę 29 września. Przedłożymy wtedy taki projekt uchwały zbycia akcji. Później jeszcze procesowo musi to odbyć się w ten sposób, że prezydent wydaje zarządzenie i następuje podpisanie umów. Jeżeli osoba, która wygra wybory prezydenckie w mieście Zabrze będzie przeciwna prywatyzacji, to ona się może w ogóle nie odbyć – mówi Weber.
Przejęciem Górnika Zabrze zainteresowane są dwa podmioty. Konsorcjum firm Zarys/Tabapol oraz LP Holding GmbH Lukasa Podolskiego.
Fot. G. Kokott-Drzyzga