Nie tylko mięso i sery. Pasażerowie zapominają o ograniczeniach
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-08-07
Z zagranicznych podróży przywozimy do Polski przeróżne pamiątki. Niektórych nie powinniśmy ze sobą zabierać – chodzi również o produkty spożywcze. Służby podliczają ilości żywności, które wwozimy do Polski, choć jest to niezgodne z przepisami.
Oddział Celny Osobowy w Katowicach-Pyrzowicach jest zmuszony przyjmować coraz większe ilości pożywienia, które podróżni przywożą z zagranicznych wojaży. Od początku roku funkcjonariusze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach zatrzymali niemal 670 kg produktów pochodzenia zwierzęcego oraz ponad 650 kg produktów pochodzenia roślinnego. Podano szczegóły.
Niektóre produkty spożywcze nie mogą być wwożone
Przez granicę nie można przewozić wielu produktów. Wśród nich te oczywiste, czyli narkotyki, buty ze skór zagrożonych gatunków, nielegalne papierosy, ale niezgodne z prawem jest także – o czym niewielu pamięta – wwożenie kanapek z mięsem spoza Unii Europejskiej.
Trzeba pamiętać, że wyroby mięsne i zawierające mleko podlegają szczególnym ograniczeniom – podróżni nie mogą przywozić ich na obszar Unii Europejskiej z krajów trzecich. Podróżni przywożący ze sobą produkty mięsne i mleczarskie, podkreśla KAS, zobowiązani są do pozostawienia ich na przejściu granicznym, umieszczając je w specjalnych pojemnikach.
Co można przywieźć?
To nie jest tak, że nie można wwozić niczego. Podróżni mogą przywozić do Polski i UE żywność pochodzenia niezwierzęcego, której nie przeznaczą na cele handlowe, ale na własny użytek. Restrykcjami objęte są jednak owoce i warzywa. Do walizki bezpiecznie spakować można tylko 5 gatunków owoców: ananasy, banany, duriany, daktyle i kokosy.
Walizki pełne mięsa, serów i owoców. Ostatnie przypadki w Katowice Airport
Rekordzistą ostatnich miesięcy został podróżujący z Izraela. Podczas prześwietlenia bagażu mundurowi znaleźli niemal 43 kg wyrobów mięsnych i ponad 4 kg wyrobów mleczarskich. Pasażer został poinformowany o zakazie przywozu produktów zwierzęcych na teren UE oraz o konieczności zatrzymania. Dowiedział się też, że produkty będą zutylizowane. Otrzymał również mandat w wysokości 2 000 zł. Innych przykładów nie brakuje. Pasażer lotu z Gruzji miał w bagażu ponad 11 kg wyrobów mięsnych i niemal 6 kg serów. Mężczyzna zapłacił 680 zł mandatu, a towary zostały zutylizowane. W bagażu podróżnej lotu z Turcji mundurowi znaleźli 6 kg nektarynek i śliwek. Kobieta zapłaciła 430 zł mandatu, a owoce zostały zutylizowane. Turystka wracająca z Albanii przewoziła ponad 11 kg arbuza i również została ukarana mandatem w wysokości 550 zł. Podczas kolejnej kontroli celnej funkcjonariusze wykryli w bagażu mężczyzny wracającego z Egiptu niemal 13 kg mango. Inny pasażer na tej samej trasie przelotowej przywiózł 12,5 kg limonek, mango i melona. Obaj podróżni zapłacili mandaty, a żywność została zutylizowana.
Od lipca wyższe mandaty
Tylko od stycznia do końca lipca br. na lotnisku w Pyrzowicach odnotowano ponad 300 przypadków, które zakończyły się zatrzymaniem ponad 1300 kg zabronionych produktów i nałożeniem mandatów na łączną kwotę ponad 50 tys. zł. To niemal dwa razy więcej niż rok temu. Od lipca 2024 r. minimalna kwota mandatu to 430 zł, a maksymalna to 21,5 tys. zł.
Wakacyjne ABC
Służby apelują, by dobrze zaplanować wyjazdy zagraniczne. KAS udostępniła "Poradnik turystyczny KAS 2024", z którego dowiemy się, co musimy wiedzieć i o czym powinniśmy pamiętać, kiedy planujemy podróż – szczególnie w egzotycznym kierunku. W poradniku przeczytamy, jak przebiega kontrola graniczna i celna, jakie są zasady przekraczania granicy Polski oraz jakie są limity na towary akcyzowe. Znajdziemy w nim praktyczne porady, jak się pakować, żeby nie wpakować się w kłopoty.
Więcej informacji ważnych przy planowaniu podróży znajdziesz na stronie granica.gov.pl.