Pięć urn złożonych w jednym grobie. Taka uroczystość odbywa się raz w roku
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-10-17
Urny z prochami nienarodzonych dzieci zostały umieszczone we wspólnej mogile. Uroczystość odbyła się na terenie cmentarza przy ulicy Karpackiej w Bielsku-Białej. Odprawiono też specjalne, okolicznościowe nabożeństwo.
Wyjątkowa, acz smutna uroczystość odbyła się 12 października w jednym z bielskich kościołów. Przed ołtarzem umieszczono 5 urn z popiołami dzieci z szpitali bielskich. Zostały one złożone we wspólnym Grobie Dzieci Nienarodzonych na największym bielskim cmentarzu.
Pięć urn z prochami dzieci nienarodzonych złożono we wspólnych grobie
12 października 2024 r., trzy dni przed obchodami Dnia Dziecka Utraconego, na cmentarzu komunalnym w Bielsku-Białej Kamienicy pochowano 5 urn z prochami 256 dzieci nienarodzonych, które przekazały w ciągu ostatniego roku dwa bielskie szpitale – wojewódzki i miejski. W kościele pw. św. Małgorzaty nad urnami modlili się kapłani, duchowny ewangelicki oraz polskokatolicki, a także rodzice i bliscy żegnanych i chowanych w grobie dzieci. Grobowiec, w którym składane są urny, powstał w 2008 roku, zaś autorem nagrobka, na którym ukazano grające anioły, jest bielski artysta Jacek Grabowski. Na płycie nagrobnej płycie znajduje się napis: "Były w naszych marzeniach i tam pozostaną". Odwiedzający ten grób ludzie zostawiają obok zniczy figurki aniołków i zabawki. Wspólny pochówek dzieci zmarłych przed urodzeniem odbywa się na kamienickim cmentarzu – informuje Diecezja Bielsko-Żywiecka – raz w roku. Towarzysząca jej modlitwa stała się już tradycją. Mszę św. poprzedza Koronka do Bożego Miłosierdzia przed Najświętszym Sakramentem.
"Bądźcie obrońcami życia, bo wy wiecie dobrze, co to znaczy życie, co to znaczy utracić życie" – zaapelował proboszcz kamienickiej parafii pw. św. Małgorzaty ks. Marek Droździk podczas uroczystości wspólnego pochówku dzieci zmarłych przed urodzeniem.
Ceremonii złożenia szczątków w Grobie Dzieci Nienarodzonych i poprzedzającej Mszy św. w intencji rodzin zmarłych dzieci przewodniczył ks. Marek Droździk. Kazanie wygłosił ks. dr Tomasz Gorczyński, dyrektor kurialnego wydziału duszpasterstwa rodzin. Modlili się także proboszcz parafii luterańskiej w Starym Bielsku ks. dr Piotr Szarek oraz ks. dr Jerzy Bajorek z Kościoła polskokatolickiego.
"Jedną z najgorszych rzeczy, jakich człowiek może doświadczać, zwłaszcza w sytuacji bólu, jest obojętność innych. Dlatego człowiek ma prawo oczekiwać od Boga, żeby nie był obojętny na to, co dzieje się w jego życiu. Pan Bóg stara się przyjść z odpowiedzią na nasze pytania. Z jednej strony woła, aby przyjść do niego: Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, z drugiej strony sam przychodzi do człowieka" – zauważył ks. dr Tomasz Gorczyński, dyrektor kurialnego wydziału duszpasterstwa rodzin.
Do zgromadzonych – na koniec uroczystości – zwrócił się ks. Droździk, który podkreślił, że ważna jest sama obecność przy tych, którzy doświadczają bólu.
"Są takie momenty, że nieraz nie trzeba dużo mówić – wystarczy być. Dziękuję wam, że tu jesteście, dziękuję, że jesteście ze swoimi dziećmi. Dobrze, że jest takie miejsce, gdzie można przyjść, uronić łzę, pomarzyć, zapalić świecę, złożyć aniołka. To jest bardzo ważne" – zwrócił się do zebranych.
Według statystyk medycznych, na które powołuje się diecezja, w Polsce rocznie w wyniku poronień umiera około 40 tysięcy dzieci. Martwych urodzeń odnotowuje się co roku około 10 tysięcy.
Zdjęcia: Diecezja Bielsko-Żywiecka