Płachta nie pomogła. Odpowiedzą za to, co zrobili
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-07-23
Co skrywała płachta, którą zakryto samochód zaparkowany w okolicy targowiska? To wyszło na jaw wtedy, kiedy policjanci odebrali zgłoszenie od świadka. Właśnie wtedy funkcjonariusze przystąpili do działań, by rozwikłać zagadkę.
Policjanci z Żor otrzymali w czwartek około godziny 8:30 wezwanie. Wynikało z niego, że konieczna jest interwencja w rejonie targowiska miejskiego na osiedlu Sikorskiego. Zgłaszający przekazał mundurowym, że zaparkowany jest tam samochód, a on sam widział coś nietypowego w tym rejonie.
Płachta nie pomogła. Co wyszło na jaw?
Policjanci przybyli na miejsce zgłoszenia. Pomiędzy zaparkowanymi samochodami ciężarowymi zauważyli seata toledo, który stał przykryty w całości ciemną plandeką. W środku interweniujący mundurowi ujrzeli kobietę i mężczyznę, którzy na widok policjantów zachowywali się bardzo nerwowo. Przekonywali, że nie mają nic wspólnego ze środkami odurzającymi, których dotyczyło zgłoszenie. Podczas przeszukania samochodu mundurowi ujawnili wagi jubilerskie, lufki, nóż oraz maczetę, oraz… prawie dwa gramy substancji odurzających.
Za popełnione przestępstwo 33-letniemu obywatelowi Ukrainy grozi teraz kara 3 lat pozbawienia wolności.