Posłowie debatują o tatarze. Powołano zespół parlamentarny
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-03-05
W polskim Sejmie funkcjonuje – wyliczają ogólnopolskie media – ponad 200 różnorodnych zespołów parlamentarnych. Zajmują się różnorodnymi zagadnieniami – jedne są bardziej, drugie mniej ważne. Są też takie, które – mogłoby się wydawać – na pierwszy rzut oka ciężko ogarnąć rozumem. Funkcjonuje na przykład Parlamentarny Zespół ds. Obrony Polskiego Tatara i Prawa do Spożywania Mięsa. Opinie na temat zasadności jego istnienia są podzielone.
Parlamentarny Zespół ds. Obrony Polskiego Tatara i Prawa do Spożywania Mięsa został powołany w październiku ubiegłego roku przez czterech posłów Konfederacji. Przewodniczącym jest Bronisław Foltyn, a towarzyszą mu Bartłomiej Pejo, Michał Połuboczek i Jan Radziwiłł.
Debatują o tatarze, czyli… o co tu chodzi?
Celem zespołu jest, jak czytamy, ochrona tradycyjnych polskich potraw, takich jak tatar, oraz obrona prawa obywateli do spożywania mięsa. Inicjatywa ta spotkała się z krytyką ze strony marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, który uznał, że liczba zespołów parlamentarnych jest zbyt duża, a niektóre z nich, jak ten dotyczący tatara, mogą narażać na szwank powagę instytucji parlamentu. W związku z tym prezydium Sejmu planuje wprowadzenie zmian w regulaminie, aby zwiększyć kontrolę nad tworzeniem takich zespołów.
Przewodniczący broni
W odpowiedzi na te zarzuty, przewodniczący zespołu, poseł Bronisław Foltyn, podkreślił, że zespoły parlamentarne są tworzone dobrowolnie przez posłów, nie generują dodatkowych kosztów i stanowią istotne uzupełnienie pracy Sejmu. Zwrócił również uwagę na plany Unii Europejskiej dotyczące ograniczenia spożycia mięsa wołowego i hodowli krów, co może wpłynąć na dostępność tradycyjnych potraw w przyszłości.
"A co do samego Zespołu Parlamentarnego ds. Obrony Tatara i Prawa do Spożywania Mięsa, to jest on jak najbardziej na poważnie. Wystarczy prześledzić plany Komisarzy UE, dotyczące ograniczania w przyszłości spożycia mięsa wołowego i hodowli krów, by zrozumieć, że nasze dzieci "tatara", to będą mogły zobaczyć już tylko w filmach. Trzeba więc stawiać temu opór, blokować te unijne idiotyzmy u źródeł, a źródłem polskiego prawa jest polski Sejm. Gdzie więc mieliby się spotykać posłowie, którzy nie godzą się na ograniczanie praw do spożywania mięsa, jeśli nie w Sejmie?" – napisał w mediach społecznościowych.
Obecnie w Sejmie funkcjonuje ponad 200 zespołów parlamentarnych, zajmujących się różnorodnymi tematami, od spraw regionalnych po kwestie technologiczne czy zdrowotne. Planowane zmiany w regulaminie mają na celu ograniczenie liczby zespołów oraz zapewnienie ich efektywności i adekwatności do powagi instytucji parlamentu.
Debata na temat zasadności istnienia niektórych zespołów parlamentarnych oraz planowanych zmian w regulaminie Sejmu trwa, a jej wynik może wpłynąć na przyszłą działalność takich inicjatyw jak Parlamentarny Zespół ds. Obrony Polskiego Tatara i Prawa do Spożywania Mięsa.
Źródło: media