Powinien jechać wolniej. Powiedział policjantom, że przesadzają

Ponad 150 km/h w terenie zabudowanym – z taką prędkością jechał kierowca osobówki zatrzymany do kontroli przez policjantów z jaworznickiej drogówki. Stracił prawo jazdy i próbował tłumaczyć policjantom swoje postępowanie.

Nie wszyscy kierowcy zdają sobie sprawę, że jazda ze zbyt dużą prędkością może być śmiertelnie niebezpieczna. Mundurowi z jaworznickiej drogówki kontrolujący wieczorem prędkość zmotoryzowanych zatrzymali kierowcę osobówki.

21-latek, jadąc z pasażerem w obszarze zabudowanym i w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h, przekroczył dozwoloną prędkość o 84 kilometry na godzinę, poruszając się z prędkością 154 km/h.

Kiedy spotkał się z policjantami, stwierdził, że "przesadzają" z jego zatrzymaniem w mieście na drodze, gdzie można jedynie potrącić dzika. Faktem jest, że niebezpieczna i szybka jazda młodego kierowcy dobiegła końca i skutkowała utratą prawa jazdy na okres trzech miesięcy. Na nieodpowiedzialnego kierującego mundurowi nałożyli mandat w wysokości 2500 złotych, a na jego konto trafiło 15 punktów karnych.

Policja apeluje przy tej okazji, kolejny raz, o rozwagę na drodze.