Prof. Wyględowska-Promieńska: Implant jaskrowy, który wszczepiłam, jest innowacyjną technologią
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-11-21
Gościem Katarzyny Kapusty w Rozmowie Dnia Radia Piekary jest prof. dr hab.n.med. Dorota Wyględowska-Promieńska, kierownik oddziału okulistyki UCK w Katowicach. W trakcie dyskusji mówiono między innymi o leczeniu zaawansowanej jaskry, nowoczesnych technologiach i kwalifikacji pacjentów do zabiegu.
– Implant jaskrowy, który wszczepiłam, jest innowacyjną technologią, która służby obniżeniu ciśnienia wewnątrzgałkowego z zaawansowaną jaskrą. Jest to nieco inna procedura i nieco inny charakter odpływu cieczy z gałki ocznej – mówi gość dzisiejszej Rozmowy Dnia w Radiu Piekary prof. dr hab.n.med. Dorota Wyględowska-Promieńska, kierownik oddziału okulistyki UCK w Katowicach. – Jest on ulepszoną wersją poprzednich implantów czy zastawek, które wszczepialiśmy do gałki ocznej. Mało tego – jest to implant, który jest stosunkowo cienki i słabo wyczuwalny przez pacjenta, czyli nie daje dyskomfortu. Musimy pamiętać o tym, że ten implant – jeżeli będzie pacjentowi służył – to będzie z tym pacjentem do końca życia, więc musimy stworzyć takie warunki dla pacjenta, żeby nie miał dyskomfortu – doprecyzowuje.
– Mamy zamiar, żeby ten zabieg był zabiegiem dostępnym dla każdego pacjenta, który będzie tego wymagał – dodaje, komentując dostępność zabiegów.
– Jaskra jest skrytym zabójcą. Jaskra jest chorobą, która nie boli. Oczywiście są rodzaje jaskry, które są bolesne i są dla pacjenta odczuwalne, ale znakomita większość pacjentów nie wie o tej chorobie – przekazuje. – Jaskra jest chorobą przewlekłą, dożywotnią – kwituje.
– Im więcej operujemy, tym większe mamy doświadczenie i tak naprawdę nie wiem, czy to jest lepsze czy gorsze. Im mniej wiemy, tym mniej się boimy, im więcej wiemy, tym więcej możemy przewidywać, co może się wydarzyć. Zawsze przed zabiegiem każdy z chirurgów czuje ten niepokój, jak będzie przebiegał zabieg – zaznacza, odnosząc się do przeprowadzanych zabiegów.