Seniorka z Siemianowic Śląskich dała się nabrać. Straciła sporą kwotę
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2023-04-06
Seniorka z Siemianowic Śląskich straciła swoje oszczędności, bo uwierzyła oszustowi, który podawał się za policjanta.
Na telefon stacjonarny mieszkanki Siemianowic Śląskich zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant i ostrzegł ją przed tym, że z banku mogą zniknąć jej oszczędności… Tak rozpoczyna się większość podobnych historii. Jak potoczyła się ta konkretna sytuacja?
Seniorka z Siemianowic Śląskich uwierzyła oszustowi
Grupa oszustów miała posłużyć się fałszywym dowodem osobistym kobiety i tym samym wyprowadzić zgromadzone na koncie pieniądze. 85-latka nie nabrała żadnych podejrzeń, ponieważ mężczyzna podał jej również numer swojej odznaki policyjnej oraz kazał wybrać, podczas trwającej rozmowy telefonicznej, numer 112, gdzie miała potwierdzić jego tożsamość. Aby zapobiec działaniu grupy oszustów, policjant poprosił o wypłacenie z konta kwoty od 30 do 50 tysięcy złotych. Kobieta pojechała do banku i uczyniła to, o co prosił ją policjant, a następnie przekazała pieniądze w kopercie mężczyźnie na ulicy. Fałszywy policjant miał cały czas kontakt z seniorką za pomocą telefonu komórkowego. Gdy 85-latka oddała 20 tysięcy złotych, zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Szybko powiadomiła o tym prawdziwych policjantów, którzy będą teraz szukać perfidnych złodziei.
Policja kolejny raz ostrzega przed tego typu oszustwami i podkreśla, że działa w ten sposób, jak opisany w tej historii.