Stronie Śląskie i Lądek Zdrój po powodzi. Wiele budynków nie nadaje się do użytku
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-09-19
Niszczycielska woda zdewastowała wiele miast województwa dolnośląskiego. Jednymi z najbardziej zniszczonych są Stronie Śląskie i Lądek Zdrój. Trwa tam obecnie wielkie sprzątanie oraz szacowanie strat. Dodatkowo w miejscach tych działają szabrownicy.
Mieszkańcy Stronia Śląskiego nie mają wątpliwości, że kataklizm, którego skutki ich dosięgnęły, miał jeszcze większą siłę niż ten, który nawiedził Dolny Śląsk w 1997 roku. Najbardziej dramatycznym momentem był tym, gdy zniszczona została tama. Wszyscy, którzy byli świadkami działalności niszczycielskiej siły żywiołu, zgodnie podkreślają, że nawał wody, uderzając w budynki, niszczył je, jakby były z zapałek czy papieru.
Ci, którzy próbowali skontaktować się z najbliższymi, nie byli w stanie tego zrobić, bo infrastruktura komunikacyjna została zniszczona. Ludzie są pozbawieni wody pitnej, zapasy jedzenia nie nadają się do spożycia. Uruchomione zostały zbiórki na rzecz powodzian. Pomoc dostarczana jest z różnych rejonów kraju. Mimo to potrzeby są ogromne. Ci, którzy rozmawiali z lokalnymi mediami, podkreślają, że trzeba materiałów budowlanych, łopat, kaloszy, ręczników czy mydła oraz… rąk do pracy, bo tej jest mnóstwo. Na ulicach zalegają błoto i elementy zniszczonego bruku.
Wiadomo, że odnotowano ofiary śmiertelne, a wiele osób uznaje się za zaginione, zatem niewykluczone, że tragiczny bilans jeszcze wzrośnie. Służby zarządziły ewakuację, zachęcały do opuszczenia zagrożonych budynków, ale nie wszyscy posłuchali. Nie byli w stanie opuścić swojego dobytku. Teraz trwa sprzątanie tego wszystkiego, co zostało zniszczone. To zalane meble, choć nie tylko. Domy straciło, przekazuje Onet, ponad 200 mieszkańców.
Lokalne władze utworzyły centrum dystrybucji niezbędnych artykułów. Znajduje się w sali gimnastycznej szkoły podstawowej. Tę trudną sytuację, kiedy wiele osób musiało uciekać ze swoich domów, wykorzystali szabrownicy, którzy wchodzili do domów i mieszkań, okradając to, co się w nich znajdowało. Jedna z osób relacjonuje, że uzbrojeni złodzieje podjechali pod dom czerwoną furgonetką. Podobne sytuacje mają miejsce w Lądku-Zdroju czy Kłodzku – tam okradziono stację benzynową.W Lądku-Zdroju działania prowadzili między innymi strażacy z OSP Węgrzce Wielkie czy OSP Dziadowa Kłoda.
W miejscach, gdzie trwa walka z powodzią, pracuje Policja. Ostrzega przy tym, że sprawcy kradzieży mogą spodziewać się surowych konsekwencji:
Ostrzegamy potencjalnych złodziei‼️‼️
Wszystkich, którzy będą chcieli się wzbogacić na krzywdzie ludzkiej zamiast pomóc powodzianom i podniosą rękę na ich mienie, spotka bezwzględna reakcja organów ścigania.
Policjanci, także nieumundurowani z pionu kryminalnego, są wszędzie tam,…— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) September 17, 2024
Źródło: Gazeta Wrocławska, Onet
Zdjęcie wyróżniające: Oddział Wojewódzki Związku OSP RP woj. dolnośląskiego