Umińska-Kajdan: Usłyszałam absurdalny zarzut ze strony opozycji

Gościem Marka Durmały w Rozmowie Dnia Radia Piekary była Sława Umińska-Kajdan – prezydent Piekar Śląskich. Mówiono między innymi o wyborach prezydenckich, frekwencji w wyborach, pieniądzach od GZM, absolutorium i finansach miast.

– Dla mnie miarodajna jest przede wszystkim opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej – mówi gość dzisiejszej Rozmowy Dnia w Radiu Piekary Sława Umińska-Kajdan. – Budżet bardzo dobrze wykonany, zarówno ze strony wydatków, jak i dochodów, bardzo dobra nadwyżka. Wszystkie wskaźniki spełnione, ogromnie, ogromnie się cieszę – podkreśliła.

– Usłyszałam absurdalny zarzut ze strony opozycji, który zdecydował, że nie będą głosowali za udzieleniem mi absolutorium. Za dużo zarządzeń prezydenta zmieniających budżet i tym samym konieczność nowelizowania budżetu przez radnych, a powód – uwaga, uwaga – pozyskałam za dużo środków zewnętrznych. Za każdym razem musiałam zmieniać budżet, żeby wprowadzić te środki, tym samym powodowałam dyskomfort radnych opozycji, którzy gubią się w dokumentach, nie potrafią analizować, nie nadążają. Uważam, że jeśli ktoś otrzymuje dietę ponad 2.000 [złotych-przyp. red.], a jednym ponad trzy, może natrudzić się nad analizą dokumentów – dodaje.