Wpadł podczas akcji „Trzeźwość”. W jego aucie groźny dla życia, nielegalny towar
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-03-26
Policjanci zatrzymali do kontroli BMW. Mężczyzna, który siedział za kierownicą, zachowywał się nerwowo, co nie bez powodu zwróciło uwagę mundurowych, zresztą podobnie jak nietypowy zapach, który wydobywał się z wnętrza auta.
We wtorek 19 marca policjanci z zespołu prewencji Komisariatu Policji w Strumieniu podczas czynności, które wykonywali w związku z akcją "Trzeźwość" prowadzoną na terenie powiatu cieszyńskiego zatrzymali na ulicy 1 Maja w Zbytkowie do kontroli drogowej kierującego BMW.
Trzeźwość nie była dla niego problemem, było nim co innego
29-latek skontrolowany podczas akcji był wprawdzie trzeźwy, ale problem leżał gdzie indziej. Uwagę mundurowych zwrócił charakterystyczny zapach wydobywający się z samochodu, który wskazywał, że mężczyzna może przewozić śmiertelnie niebezpieczne narkotyki o nazwie alfa. Mężczyzna podczas legitymowania był nerwowy i pobudzony.
Mundurowi zweryfikować swoje podejrzenia względem zatrzymanego do kontroli 29-latka. Sprawdzając pojazd i zatrzymanego, policjanci ujawnili i zabezpieczyli łącznie ponad 250 gramów różnych narkotyków. Zdecydowaną ich część stanowił bardzo groźny narkotyk alfa PiHP (kantynon), ale poza nim kierowca miał przy sobie jeszcze marihuanę i tabletki ecstasy (MDMA).
W związku z podejrzeniem, że mógł kierować pod wpływem środków odurzających, pobrana została od niego krew w celu przeprowadzenia badań laboratoryjnych. W wyniku sprawdzenia kierowcy w policyjnych bazach danych okazało się, że nie ma on uprawnień do kierowania w związku z przekroczoną liczba punktów karnych, za co czeka go zakaz prowadzenia pojazdów.
29-latek z Bielska-Białej został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu, a następnie przed oblicze prokuratora, gdzie usłyszał zarzut za przestępstwo uczestnictwa w obrocie znaczną ilością środków odurzających. Po przesłuchaniu i przedstawieniu zarzutów sąd zadecydował, że mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.