Wprowadzali do obiegu fałszywe banknoty. Dwie osoby trafiły do aresztu
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-04-05
Najpierw była kolizja na autostradzie A1. Potem okazało się, że ci, którzy podróżowali samochodem biorącym udział w zdarzeniu, mają na sumieniu coś znacznie poważniejszego.
Policjanci z komisariatu autostradowego w Gliwicach otrzymali wezwanie do zdarzenia drogowego, które miało miejsce 1 kwietnia br. na autostradzie A1. Kierowca Renault nie zachował bezpiecznej odległości i najechał na tył BMW. To był początek problemów kierowcy francuskiego samochodu.
Aresztowani za obrót fałszywymi banknotami
Nie dość, że Renault było w złym stanie, nie miało ważnego przeglądu technicznego, ani ubezpieczenia OC, a za kierownicą siedział poszukiwany przez KPP Słupca 20-letni obywatel Gruzji. Jak się okazało, mężczyzna w lutym br. kupił samochód na wolnym rynku i zapłacił za niego fałszywymi banknotami. Przy okazji opisywanej interwencji zatrzymano też innego mężczyznę, który towarzyszył 20-latkowi. 55-letni Łotysz miał przy sobie niemal 300 fałszywych banknotów euro o nominałach 50 i 100 euro.
Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu, a następnego dnia zostali przewiezieni do Słupcy, gdzie śledczy przedstawili im zarzuty. Gruzin odpowie za wprowadził w błąd właściciela pojazdu i zapłacił fałszywymi banknotami euro o wartości (w przeliczeniu) ponad 14 tysięcy złotych. Obywatel Łotwy odpowie z kolei za przewożenie niemal 300 fałszywych banknotów euro o nominałach 50 i 100 euro, które miały być wprowadzone do obiegu.
Kryminalni zajmujący się sprawą ustalili w ramach prowadzonych działań, gdzie znajdował się samochód dostawczy, zakupiony przy użyciu fałszywych banknotów. Pojazd został odzyskany i trafił już do prawowitego właściciela. Teraz kryminalni pracują nad ustaleniem wspólników zatrzymanych mężczyzn.
Na wniosek prokuratora oraz policjantów, Sąd Rejonowy w Słupcy zastosował względem zatrzymanych dwumiesięczny areszt. Za przewożenie i puszczenie w obieg sfałszowanych banknotów polskie prawo przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.