Wydobycie rud w Dąbrówce Wielkiej? „Są dwie informacje – dobra i zła”

Autor: w dniu 2025-05-07

W mediach pojawiła się informacja, że kanadyjska spółka Sulliden Mining Capital Inc. jest w posiadaniu 5,2% udziałów w projekcie wydobycia rud niklu, cynku i ołowiu w Polsce. Te znajdują się w Szklarach na Dolnym Śląsku i Dąbrówce Wielkiej na Górnym Śląsku. Złoża te mają mieć potencjał inwestycyjny, więc pojawiły się pomysły, aby z nich skorzystać. 

O porzuconych złożach pisał w kwietniu "Wprost" w artykule "Polska sprzedała złoża za grosze? Kanadyjczycy już liczą zyski". Zaniepokoiło to mieszkańców Dąbrówki Wielkiej, którzy poprosili o organizację spotkania, którego tematami miałyby być – wylicza Krzysztof Turzański – I Zastępca Prezydenta Miasta Piekary Śląskie – założenia inwestycji, potencjalne zagrożenia oraz ewentualnych korzyści. Podkreśla przy tym, że ma do przekazania zainteresowanym dwa komunikaty.

"Są dwie informacje – dobra i zła. Zła jest taka, że to nie są decyzje, które zapadają na szczeblu lokalnym, miejskim i to nie miasto (Rada Miasta lub Prezydent) podejmują decyzje w tej sprawie. To zapada na szczeblu rządowym. Miasto wydaje jedynie opinię w formie postanowienia, która nie jest wiążąca. Żeby nie było wątpliwości – miasto wydało trzy negatywne opinie. Dobra wiadomość jest taka, że nikt nie ma na ten moment koncesji na wydobycie, nie ma nawet wszczętej takiej procedury. Zresztą uzyskanie koncesji wymaga wcześniejszego uzyskania decyzji środowiskowej, która wymaga zgodności z planem zagospodarowania przestrzennego – a nasz plan nie uwzględnia wydobycia. Na razie można więc spać spokojnie" – napisał na swoim blogu Krzysztof Turzański.

Odnosi się równocześnie do faktów, czyli tego, co realnie dotąd wydarzyło się w opisywanej sprawie. Pewne jest, że w 2020 roku ministerstwo wydało koncesję na poszukiwanie i rozpoznanie złoża, która wygasa w przyszłym roku.

"Mamy informacje, że badania i odwierty były prowadzone w Dąbrówce Wielkiej, na działkach należących do prywatnych właścicieli i za ich zgodą. Wyników tych poszukiwań i badań nie znamy, nie dostaliśmy żadnej informacji na ten temat" – przekazuje Turzański.

Odsyła równocześnie do wszystkich niezbędnych dokumentów związanych z zagadnieniem. Można zapoznać się z wnioskiem Ferrite o udzielenie koncesji, mapą z lokalizacją projektowanych otworów, koncesją na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża, decyzjami Ministerstwa Środowiska zmieniającymi koncesję oraz negatywnymi opiniami Urzędu Miasta Piekary Śląskie z 2020, 2023 i 2024 roku. Jeśli ktoś hipotetycznie wystąpi o koncepcję na wydobycie, Urząd Miasta Piekary Śląskie zostanie o tym poinformowany, jednak obecnie takich informacji nie ma. Oznacza to, że na ten moment nie ma realnych obaw o to, by jakiekolwiek tego rodzaju inwestycje będą prowadzone.

– Analizowaliśmy z geologiem czy faktycznie są tutaj możliwości znalezienia jakiś opłacalnych zasobów i wydaje się to mało prawdopodobne. A nawet gdyby takie były, droga formalna do uzyskania wszelkich niezbędnych zgód jest bardzo długa, wieloletnia. Stanowisko miasta w tej sprawie jest jednoznaczne i wyraziliśmy je już w trzech dokumentach. Na każdym kolejnym etapie podtrzymamy swoje stanowisko – tłumaczy Stanisław Jarząbek, naczelnik wydziału Ochrony Środowiska, Gospodarki Odpadami i Rolnictwa

Turzański podkreśla na końcu swojego najnowszego wpisu, że – tu cytat – "Na ten moment planów wydobycia czegokolwiek w Dąbrówce Wielkiej nie ma". Zaznaczył, że jeśli otrzyma jakiekolwiek nowe dane, podzieli się nimi. Zaznaczył też, że jeśli dotrze do wyników poszukiwań złóż – podzieli się nimi z opinią publiczną. Ci, którzy chcieliby zgłębić temat wydobycia w kontekście historycznym, mogą zapoznać się z tekstem opublikowanym na blogu PiekarskiWerk: Śladami górnictwa rud w Dąbrówce Wielkiej