Zaczepiał dzieci w Knurowie, 44-latek zatrzymany
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-09-20
Świadkowie zachowali się, jak powinni. Gdy zauważyli jak dorosły mężczyzna zaczepia 7-letniego chłopca, głaska go po głowie i trzyma za rękę, zawiadomili policję. Okazało się, że 44-latek nie pierwszy raz zaczepiał dzieci.
Ważna jest reakcja, kiedy widzimy coś niepokojącego. Przykładem tego są osoby, które były świadkami dziwnej sytuacji w Knurowie. Starszy mężczyzna głaskał 7-letniego chłopca po głowie i trzymał go za rękę. Dziecko wyraźnie było przerażone sytuacją, szarpało się i wyrywało. Ci, którzy widzieli zajście, nie byli bierni.
Zaczepiał dzieci w Knurowie. Zatrzymano 44-latka
Świadkowie sytuacji wezwali na miejsce funkcjonariuszy. Chłopcu udało się uciec, a mężczyzna zniknął z miejsca zdarzenia. Po otrzymanym rysopisie mężczyzny, policjanci zaczęli poszukiwania. W toku czynności, spotkali chłopca w parku, który zeznał, że również został zaczepiony. Policjantom udało się namierzyć i zatrzymać mężczyznę. Okazał się nim 44-letni bezdomny. W chwili zatrzymania był pijany, badania wykazały 2,2 promila alkoholu we krwi.
Bezdomny zaczepił też nastoletnią dziewczynę
Gdy policjantom udało się już zatrzymać 44-latka, na komisariat zgłosiła się mama ze swoją córką, które zeznały, że tego samego dnia z rana, gdy dziewczyna czekała na przystanku na autobus, zaczepił ją nieznany mężczyzna. Jasno opowiadał o swoich zamiarach, a następnie chwycił ją za udo. Nastolatka odskoczyła i wbiegła do nadjeżdżającego autobusu. Zadzwoniła do swojej mamy i opowiedziała o sytuacji.
Mężczyzna przebywa teraz w areszcie. Zbierane są zeznania wszystkich świadków oraz dowody. Los mężczyzny pozostaje w rękach sądu oraz prokuratora.
Oprac. Nikola Wylężek