Złodzieje auta zatrzymani. Duet namierzony dzięki współpracy służb
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-10-17
Ktoś ukradł samochód osobowy. Sprawie przyjrzeli się śledczy, którzy musieli nawiązać współpracę z innymi służbami, aby rozwikłać zagadkę. Opłaciło się i wyszło na jaw, kto stoi za kradzieżą.
Policjanci z Chorzowa otrzymali 10 października zgłoszenie dotyczące kradzieży Toyoty RAV4. Właściciele przekazali, że samochód miał w tym czasie znajdować się w okolicy Olkusza. Policjanci wydziału kryminalnego chorzowskiej komendy rozpoczęli działania. Zgromadzili niezbędne informacje i przeanalizowali dostępne materiały, z czego wynikało, że taki sam pojazd, ale ze zmienionymi numerami rejestracyjnymi po kradzieży poruszał się po śląskich drogach.
Złodzieje auta zatrzymani. Trop zaprowadził śledczych do Małopolski
Wszystkie uzyskiwane na bieżąco informacje były przekazywane do Zespołu do walki z Przestępczością Samochodową Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Dzięki współpracy, mundurowi ustalili kolejną miejscowość, w której w której taki sam pojazd, jednak z inną rejestracją, był widziany.
Chorzowscy kryminalni byli cały czas w kontakcie z właścicielami samochodu, którzy także włączyli się w pooszukiwania pojazdu. Około godziny 9.00 policjanci dowiedzieli się, że samochód może znajdować się na terenie Krakowa, zatem do akcji ruszyli tamtejsi mundurowi. Pod wytypowanym adresem odnaleźli skradziony samochód, a także dwie osoby, które manipulowały przy jego instalacji elektrycznej.
Policjanci z Krakowa zatrzymali… jak się okazało ojca i syna – mieszkańców Krakowa. Pojazd jeszcze w ten sam dzień trafił do swoich właścicieli. 47-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi nawet 10 lat więzienia. Jego 15-letni syn stanął przed sądem rodzinnym, który zadecydował o objęciu go nadzorem kuratora.