Zniszczenia na Stadionie Śląskim. Trwa podliczanie strat

Autor: w dniu 2025-05-12

Stadion Śląski zdewastowany po meczu Ruch Chorzów – ŁKS Łódź. Trwa dokumentowanie strat.

Po emocjonującym, ale niestety pełnym przemocy spotkaniu pomiędzy Ruchem Chorzów a ŁKS Łódź, na Stadionie Śląskim trwają intensywne prace związane z inwentaryzacją zniszczeń. Starcia pseudokibiców obu drużyn — z udziałem sympatyków Widzewa Łódź — doprowadziły do poważnych uszkodzeń infrastruktury legendarnego "Kotła Czarownic".

Dyrektor Stadionu Śląskiego: "To był armagedon"

W rozmowie z mediami dyrektor obiektu nie krył poruszenia skalą szkód. — To był armagedon — skwitował sytuację krótko, opisując dramatyczne sceny rozgrywające się na trybunach i w strefie gastronomicznej.

Do największych zniszczeń doszło w górnych partiach stadionu, tzw. koronie. To właśnie tam doszło do bezpośrednich starć grup pseudokibiców. Ucierpiały m.in. toalety oraz kioski gastronomiczne. Uszkodzone zostały również ogrodzenia rozdzielające sektor gości od pozostałych części obiektu.

Dokładna dokumentacja szkód

Obecnie trwa skrupulatne szacowanie kosztów napraw. Wszystkie uszkodzenia są szczegółowo dokumentowane fotograficznie i opisowo. Jak poinformowali zarządcy obiektu, rachunki za zniszczenia mają zostać wystawione zarówno Ruchowi Chorzów, jak i ŁKS Łódź. Dokładna kwota strat ma zostać ujawniona w nadchodzących dniach.

Zdewastowany Kocioł Czarownic – jak wygląda stadion po meczu?

Skala dewastacji na Stadionie Śląskim po zamieszkach pseudokibiców szokuje. Obiekt, który gościł wielkie wydarzenia sportowe i koncerty, został częściowo zniszczony przez grupy chuliganów. Trwa analiza, ile potrwa przywrócenie stadionu do pełnej funkcjonalności.

Kluby wydały oświadczenia

W związku z sytuacją, do której doszło podczas meczu, do sprawy odniósł się, oficjalnym oświadczeniu, Ruch Chorzów.

"Jako Ruch Chorzów S.A. wyrażamy ubolewanie z powodu wydarzeń, do jakich doszło podczas meczu 32. kolejki Betclic 1 Ligi z Łódzkim Klubem Sportowym i do których nigdy nie powinno dochodzić przy okazji wydarzenia sportowego.

Pragniemy przeprosić całą Niebieską Społeczność, wszystkie osoby, które poczuły się w jakikolwiek sposób urażone, bądź – co gorsza – zagrożone zdarzeniami mającymi miejsce na trybunach i wokół nich. To czas nie na PR-ową kurtuazję, a raczej śląską bezpośredniość – wiemy, że zawiedliśmy Wasze zaufanie. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że zaufanie to coś, na co pracuje się latami, a można je stracić w jednej chwili.

Przeprowadzka na Stadion Śląski jawiła się jako duże wyzwanie dla całej Niebieskiej Społeczności. Przez 1,5 roku wszyscy stawaliśmy na wysokości zadania – organizowaliśmy zarówno mecze z ponad 50-tysięczną frekwencją, jak i spotkania z rywalami kibicowsko zantagonizowanymi, bijąc rekordy i będąc na ustach piłkarskiej Polski jedynie w pozytywnych aspektach. Nie chcemy, by jeden wieczór zniweczył ten wysiłek Niebieskiej Społeczności.

Informujemy, że wystąpiliśmy już do obsługującej mecze Ruchu firmy ochroniarskiej o szczegółowe wyjaśnienia dotyczące wydarzeń na sobotnim spotkaniu, a przede wszystkim jego zabezpieczenia i zastosowanych procedur. Już kilkadziesiąt minut po zakończeniu meczu Prezes Seweryn Siemianowski wraz z grupą pracowników klubu dokonał wstępnych oględzin Stadionu. Po dokonaniu wyceny strat przez Zarządcę Obiektu wystąpimy do Łódzkiego Klubu Sportowego o rekompensatę. Pragniemy zauważyć, że do momentu wejścia na Obiekt zorganizowanej grupy kibiców gości, na Stadionie przez większość spotkania panowała świetna atmosfera, niosąca piłkarzy do dobrej gry. Zachowanie części zorganizowanej grupy kibiców gości, która na przełomie pierwszej połowy i przerwy opuściła przeznaczoną dla niej strefę, doprowadzając do zniszczeń w rejonie sektorów wschodnich, było momentem największej eskalacji negatywnych emocji, co spowodowało przekazanie przez Organizatora odpowiedzialności za bezpieczeństwo imprezy masowej w ręce Policji.

Bezpieczeństwo na imprezach masowych organizowanych przez Ruch zawsze było, jest i będzie dla nas priorytetem. Widok rodzin w klubowych barwach zmierzających w stronę Kotła Czarownic oraz pozytywnie dopingujących Niebieskich i napędzających ich do dobrej gry to coś, co jest najlepszą nagrodą i stanowi sens naszej działalności. Ubolewamy, że w drugiej połowie sobotniego meczu środki przymusu bezpośredniego stosowane przez Policję dotknęły również rejony Sektora Rodzinnego, w znaczący sposób wpływając na komfort i poczucie bezpieczeństwa rodzin z dziećmi.

Odpowiednie służby niezwłocznie rozpoczęły pracę nad identyfikacją osób zakłócających porządek imprezy masowej oraz wyciągnięciem wobec nich konsekwencji. Pragniemy przypomnieć, że rozgrywanie domowych meczów na Superauto.pl Stadionie Śląskim to dla naszego Klubu wysiłek nie tylko logistyczny i organizacyjny, ale również finansowy. Apelujemy, by nie narażać Klubu na dodatkowe koszty i sankcje dotykające wszystkich kibiców.

Dziś wszyscy jesteśmy rozżaleni – tym bardziej, że po sobotniej porażce definitywnie straciliśmy szansę na udział w barażach o Ekstraklasę. Ale tak jak jesteśmy rozżaleni, tak doskonale wiemy, że nie z takich zakrętów wspólnie w nieodległej przeszłości wychodziliśmy. Jesteśmy pewni, że i tym razem nie będzie inaczej, a Superauto.pl Stadion Śląski wkrótce znów będzie kojarzył się ze świetną atmosferą, głośnym dopingiem i miejscem przyjaznym dla wszystkich" – czytamy w oficjalnym komunikacie wydanym przez Ruch Chorzów S.A.