Seniorka uwierzyła oszustom

Autor: w dniu 2022-12-21

Seniorka uwierzyła w historię dotyczącą syna chorego na COVID-19. Oszuści bardzo chcieli uwiarygodnić "legendę" i udało im się otumanić kobietę, która straciła sporą kwotę.

Wczoraj około godziny 14.00 w mieszkaniu 82-letniej gliwiczanki zadzwonił telefon stacjonarny. Męski głos przedstawił się jako lekarz, kontaktujący się w sprawie ciężko chorego syna kobiety, zakażonego rzekomo wirusem COVID-19. Dla wzmocnienia przekazu w tle słychać było głos duszącego się "syna", proszącego o ratunek i słuchanie "lekarza".

Syn chory na COVID-19?

Rzekomy lekarz podał swoje nazwisko, wymienił nawet nazwę gliwickiego szpitala. Pilnie potrzebna była ogromna kwota (aż 80 tysięcy złotych!) na cudowny lek. Fałszywy medyk podał wszelkie instrukcje bezpiecznego przekazania gotówki, bo, jak twierdził, kobieta też mogła być zakażona.

Robili wszystko, by uwiarygodnić historię

Wkrótce zadzwonił kolejny mężczyzna, tym razem pacjent z sali, na której miał przebywać syn gliwiczanki. Słabym głosem uprawdopodobnił grozę sytuacji, podpowiadając, że pieniądze na "cudowne lekarstwo" są jedynym ratunkiem. Starsza pani zebrała oszczędności w kwocie 13 tysięcy złotych i, jak się domyślamy, przekazała posłańcowi. Dopiero wtedy zadzwoniła do swoich dzieci i… dowiedziała się, że padła ofiarą oszustwa. Policjanci podkreślają, kolejny raz, by nie ufać takiemu przekazowi:

-Opisujemy tę sytuację, by uzmysłowić młodym: musicie jak mantrę powtarzać seniorom, że oszuści dzwonią i wymyślają różne metody wyłudzania pieniędzy. Powtarzamy: jeśli rodzice, dziadkowie mają telefon stacjonarny, to znajdują się w szczególnej grupie ryzyka. W 99 procentach oszustw to właśnie pod te stare numery telefonów dzwonią grupy przestępcze – czytamy w oficjalnym komunikacie gliwickiej policji

Co zrobić, by ustrzec seniorów przez podobnymi sytuacjami?

-Podpowiadamy aby informować babcie i dziadków, że jeśli zadzwoni ktoś kogo się nie spodziewali, przykładowo – policjant, lekarz, bankowiec, prokurator, listonosz – to w pierwszych słowach przekaże im "straszną wiadomość" – muszą być na to przygotowani! Koniecznie mają się rozłączyć i natychmiast zadzwonić do swoich dzieci lub wnuków – czytamy w dalszej części komunikatu.

Źródło: KMP Gliwice