Piekary Śląskie: Pies wyrzucony z okna? Czy ktoś za to odpowie?

Autor: w dniu 2023-08-28

Ktoś w Piekarach Śląskich wyrzucił psa przez okno? Informację o tym bulwersującym zdarzeniu podaje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Radzionkowie.
Nie wiadomo, co dokładnie stało się w jednym z mieszkań w Piekarach Śląskich. Inspektorzy otrzymali zgłoszenie o rannym psie – ten był w bardzo złym stanie, miał złamane przednie łapy i połamane inne kości. Właściciel zwierzęcia zabrał go do weterynarza, ale nie wrócił na dalsze leczenie. Dalszy ciąg historii okazał się tragiczny dla czworonoga.

Pies wyrzucony z okna? Tragiczny finał historii

Informacja o tym, co spotkało psa pojawiła się w mediach społecznościowych kilka dni temu. O szczegółach poinformowało Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Radzionkowie. Sprawę ma wyjaśniać policja, bo wersji wydarzenia jest kilka. Dowiedzieliśmy się, co potwierdził mł. asp. Łukasz Czepkowski z piekarskiej policji, że interwencja policji miała miejsce 21 sierpnia w jednym z mieszkań przy ulicy Roździeńskiego w Piekarach Śląskich. Wtedy też zabezpieczono psa i kota. Czynności w sprawie trwają.
Faktem jest, że upadek z drugiego piętra miał tragiczne konsekwencje. To, co spotkało czworonoga, odbiło się fatalnie na jego zdrowiu. W konsekwencji nie udało się go uratować, zwierzak został uśpiony, jak podaje Dziennik Zachodni, z powodu sepsy. Przedstawiciele towarzystwa złożyli zawiadomienie do sądu.
Z wiadomości wynika, że w mieszkaniu działo się coś strasznego. Ruszono na pomoc.
"Sunia została odebrana przez naszą inspektorkę ze złamaniem dwóch przednich łap, obydwu kości. Strzałkowej i piszczelowej. Pan zabrał psa do weterynarza zaraz po wypadku nie płacąc za wizytę, a dniu następnym miał się udać na kontrolę. Już nie dotarł. Założony opatrunek, bez kontroli, bez leków przeciw bólowych pies sobie dalej wegetował. Wypadek miał miejsce 8 sierpnia. Obrażenia wewnętrzne złamane 2 łapy dziś pies został humanitarnie uśpiony" – informuje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Radzionkowie.
Apeluje też o to, by nie pozostawać obojętnym wtedy, gdy zwierzętom dzieje się krzywda.