Szukała go prokuratura. Wpadł podczas kontroli

Policja zatrzymała do kontroli mężczyznę siedzącego za kierownicą Opla. Musiał, jak okazało, poświęcić mundurowym nieco więcej czasu. Dodatkowo wyszło na jaw, że jest skonfliktowany z prawem. 

Policjanci mikołowskiej drogówki zatrzymali kierującego oplem po tym, jak podczas policyjnej kontroli urządzenie do wykrywania alkoholu w organizmie wykazało, że może prowadzić, będąc po spożyciu, choć mieścił się w ustawowym limicie.

Poszukiwany mężczyzna wpadł dziś rano na ulicy Kopalnianej w Łaziskach Górnych  podczas prowadzonej tam przez policjantów drogówki kontroli trzeźwości.

-Policjanci zatrzymali kierującego Oplem Combo.  Mężczyzna został poddany badaniu trzeźwości na urządzeniu, które daje jedynie wynik pozytywny lub negatywny. Kiedy lampka zapaliła się na czerwono, został poproszony o zjechanie na bok i tam został poddany kolejnej kontroli stanu trzeźwości – na urządzeniu, które pokazuje właściwą wartość. Okazało się, że ta wartość wynosi poniżej 0,2 promila, więc jest to wartość dopuszczalna przez obowiązujące przepisy – mówi asp. Ewa Sikora z mikołowskiej policji

To jednak nie koniec. Został wylegitymowany i sprawdzony w policyjnych systemach. Okazało się, że ma cofnięte przez sąd uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi i w dodatku jest poszukiwany przez jastrzębską prokuraturę.

Najpierw była rdza, potem wyszły na jaw inne przewinienia

Nieco zaskoczony sytuacją 41-latek najbliższe tygodnie spędzi w areszcie. W dodatku ponownie stanie przed sądem. Za prowadzenie pojazdu mimo cofniętych uprawnień, grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.