O krok od morderstwa na domówce. Mężczyzna ze szpitala trafił do aresztu

Autor: w dniu 2023-09-20

Spotkanie towarzyskie przybrało nietypowy obrót. Jedna osoba została ranna. Potem nastąpił nietypowy zwrot akcji, ten, który został zaatakowany, trafił do aresztu.
Miało być spotkanie towarzyskie, była interwencja policji i areszt. Tak zakończyło się zdarzenie, do którego doszło w miniony weekend. W sobotę, 16 września oficer dyżurny siemianowickiej komendy otrzymał zgłoszenie, że 37-latek został zaatakowany nożem przez swojego znajomego. Po dotarciu pod wskazany adres mundurowi przed jednym z budynków zastali krwawiącego mężczyznę.

O krok od morderstwa na domówce

Policjanci ustalili, że pokrzywdzony był na "domówce" u swoich znajomych. Ta przerodziła się w awanturę. 53-latek zaatakował swojego kolegę metalową rurką, a następnie pchnął go nożem w okolicę szyi. Pijany nożownik został zatrzymany. Okazało się, że wcześniej był karany za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutu usiłowania zabójstwa. Siemianowicki sąd przychylił się do wniosku prokuratora. Mężczyzna na trzy miesiące trafił do aresztu. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
To nie wszyscy, którzy mają teraz problem z prawem. Na imprezie znajdowała się również znajoma agresora, która usłyszała zarzut poplecznictwa za zacieranie śladów przestępstwa. Prokurator zastosował wobec niej dozór policyjny.
To nie koniec zatrzymań w tej sprawie! Okazało się, że poszkodowany 37-latek był poszukiwany do odbycia kary półtora roku więzienia, dlatego po wyjściu ze szpitala trafił do zakładu karnego.